4 poszkodowanych w wypadku w Saksonii wróciło do Polski
Cztery osoby z grupy poszkodowanych w wypadku
polskiego minibusu w Saksonii wróciły do kraju, osiem wciąż
przebywa w szpitalach w Niemczech - poinformował konsul polski w Lipsku Janusz Sztajerwald.
01.07.2008 | aktual.: 01.07.2008 11:47
W wypadku, do którego doszło w poniedziałek nad ranem na autostradzie A72 na odcinku między Treuen a Reichenbach, zginęły trzy osoby. W drodze do Plauen, gdzie przebywają ranni, jest polski konsul generalny z Lipska.
Według Sztajerwalda jedna osoba poszkodowana jest w stanie ciężkim. Do późnych godzin wieczornych w poniedziałek była nieprzytomna - powiedział. Dodał, że stan pozostałych rannych stopniowo się poprawia.
Na miejsce przybyły rodziny niektórych poszkodowanych w poniedziałkowym wypadku. Część przyjedzie do Saksonii we wtorek. Przejazd organizuje firma przewozowa z Mirostowic Dolnych koło Żar, do której należał minibus.
Według Sztajerwalda miejscowa prokuratura nie wydała jeszcze zgody na przewiezienie do kraju ciał ofiar śmiertelnych.
Trwają czynności policji związane z ustalaniem przyczyn wypadku - powiedział Sztajerwald. Według dotychczasowych ustaleń do tragedii doszło w wyniku zderzenia. Niemiecki samochód osobowy uderzył w przyczepę polskiego minibusa. 29-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Minibus wypadł z trasy i koziołkował.
Szefowa firmy przewozowej Anna Paszta podkreśliła, że polski kierowca jechał z dozwoloną prędkością. "Nie jest prawdą, jakoby zasnął nad kierownicą" - powiedziała Paszta.
Anna Widzyk