4‑latek zastrzelił 3‑latkę - myślał, że pistolet jest zabawką
Szokujący dramat rozegrał się w Indianapolis w USA, gdy czteroletni chłopiec strzelił w głowę trzylatki pistoletem należącym do jego matki - podaje serwis internetowy brytyjskiego tabloidu "Daily Mail".
Według ustaleń policji chłopiec wziął broń z kuchennego stołu, wycelował lufę w głowę dziewczynki i jak gdyby nigdy nic pociągnął za spust. Najprawdopodobniej myślał, że jest to tylko zabawkowy pistolet, których w domu było wiele.
Trzylatki nie udało się uratować. Zmarła kilka godzin później w lokalnym szpitalu. Dzieci nie były spokrewnione, choć mieszkały pod jednym dachem - matka dziewczynki i ojciec chłopca żyli ze sobą w nieformalnym związku.
Matka trzylatki została aresztowana pod zarzutem zaniedbania dziecka. Dodatkowo znaleziono przy niej narkotyki. Policja wciąż poszukuje chłopca i jego ojca, którzy zniknęli po tragicznym incydencie - pisze "Daily Mail".
NaSygnale.pl: Mściciel pozbawił prądu 10 tys. osób...