4 lata i 6 miesięcy za nieumyślne spowodowanie śmierci
Na cztery lata i sześć miesięcy więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu Jacka K., który 2 lata temu w podpoznańskich Czapurach nieumyślnie - według sądu - spowodował śmierć swojego sąsiada.
Nie ma racjonalnych przesłanek, że oskarżony chciał zabić poszkodowanego - uzasadniał wyrok sędzia Leszek Matuszewski.
Do tragedii doszło 2 czerwca 1999 roku. Jacek K. i Janusz M. byli sąsiadami. Feralnego dnia doszło między nimi do bójki, podczas której oskarżony cztery razy uderzył denata metalowym przedmiotem.
Zdaniem prokuratury Janusz M. był pijany. Uderzony przewrócił się. Jacek K. obezwładnił ofiarę, wcisnął jej twarz w piasek, co - zdaniem sądu - doprowadziło do uduszenia.
Konflikt między sąsiadami rozpoczął się kilka tygodni wcześniej, gdy Janusz M. wulgarnie zwrócił uwagę Jackowi K., że ten wyrzuca niedopałki papierosów na jego teren.
Feralnego dnia Jacek K. na terenie swojej posesji palił resztki rozebranej kilka dni wcześniej drewnianej szopy. Janusz M. wszczął awanturę, bo miał pretensje, że dym z ogniska leci w stronę jego domu.
Wieczorem drugiego czerwca Janusz M. podszedł do bramy posesji należącej do Jacka K. i przez domofon krzyczał do sąsiada, żeby do niego przyszedł. Oskarżony podczas procesu zeznał, że bardzo zdenerwowany podszedł do sąsiada zabierając z domu metalowy przedmiot. (aka)