385 naruszeń przepisów Kodeksu Wyborczego. Pierwsze relacje o wyborach samorządowych 2018
Włamanie w budynku komisji wyborczej w Lublinie. Pomyłka na kartach wyborczych w Krakowie, gdzie zabrakło nazwiska kandydata. W jednej z komisji, w ostatniej chwili przed głosowaniem, skreślono z listy kandydatów na wójta osobę, która nie podała prawidłowo przynależności partyjnej - pierwsze relacje o wyborach samorządowych 2018.
Wyborów samorządowe trwają od godziny 7 rano. Oto pierwsze relacje Państwowej Komisji Wyborczej z ich przebiegu. - W sobotę oraz w niedzielę Policja odnotowała 385 czynów związanych z naruszeniem przepisów kodeksu wyborczego. To głównie zdarzenia związane z prowadzeniem agitacji wyborczej, zakłóceniem porządku publicznego w lokalach wyborczych - poinformował Wojciech Hermeliński, szef Państwowej Komisji Wyborczej. - Nie są to jednak zdarzenia, która miałyby znaczący wpływ na wynik wyborów - skomentował.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak poinformowała o pierwszych opóźnieniach organizacyjnych. W Lublinie komisja rozpoczęła pracę 30 minut po czasie, czyli o 7.30, a to ze względu na włamanie do lokalu wyborczego. W Krakowie brakowało nazwiska kandydata na jednej z kart do głosowania. Zanim spostrzeżono pomyłkę, głos oddały dwie osoby. - Wkrótce potem wydano poprawne karty do głosowań - powiedziała Pietrzak.
Z kolei w Birczy w woj. podkarpackim do opóźnienia w otwarciu lokalu wyborczego doszło z powodu braku prądu.
Jeden z kandydatów na wójta nie podał właściwie przynależności partyjnej. Z tego powodu komisarz wyborczy skreślił go z listy wyborczej. W tym przypadku PKW nie podała jednak szczegółów. Na razie nie podano wyników frekwencji wyborczej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl