Blisko 40 migrantów w jednym busie. Wiózł ich Polak
Grupę 36 migrantów odkryli w towarowym busie policjanci z Grajewa w Podlaskiem. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli na stacji paliw. Polski kierowca został zatrzymany.
Na przemyt ludzi policjanci z patrolu drogówki trafili w czasie kontroli kierowcy dostawczego volkswagena craftera na stacji paliw w Grajewie.
- W busie było 36 osób 31 dorosłych i pięcioro dzieci - wyjaśnił w rozmowie z PAP rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. - Żeby się zmieścić, jechali w przestrzeni ładunkowej tego samochodu na stojąco - dodał.
Rzecznik powiedział, że migranci zostali przewiezieni do komendy w Grajewie, gdzie zapewniono im ciepłe jedzenie i ubrania. - Później grupę cudzoziemców policja przekazała Straży Granicznej - mówił Krupa.
Zobacz też: W firmie i szkole zapytają o szczepienie? Niedzielski dla WP o gotowych przepisach
Mundurowi poinformowali, że 46-letni polski kierowca busa został zatrzymany pod zarzutem pomocnictwa do nielegalnego przekroczenia granicy.
Rzecznik podlaskiej policji powiedział agencji również, że testy wykazały obecność w organizmie kierowcy busa środków odurzających. Za to również odpowie prawdopodobnie karnie. O losie mężczyzny zdecydują prokuratorzy z Grajewa.
Według danych przekazanych w piątek przez Straż Graniczna ostatniej doby doszło do 682 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
- Funkcjonariusze zatrzymali ośmioro Irakijczyków, którzy ją przekroczyli, pozostałym próbom zapobiegli. Ponadto SG zatrzymała 11 osób za pomocnictwo w tym procederze, w tym obywateli Iraku, Niemiec, Ukrainy, Gruzji, Białorusi oraz Polski - powiedział Anna Michalska, rzeczniczka prasowa SG.