35 więźniów rozmyślnie zatruło się śmiertelnie lekami
Już 35 więźniów z zakładu karnego w Uribana w Wenezueli nie żyje, a 20 innych jest w śpiączce. Wcześniej informowano o dwukrotnie mniejszej liczbie ofiar śmiertelnych. Skazańcy umyślnie przedawkowali leki, które zdobyli siłą wdzierając się do więziennego szpitala.
Do tragedii doszło w więzieniu w Uribana, w stanie Lara, w północno zachodniej Wenezueli. Więźniowie prowadzili tam strajk głodowy protestując przeciwko warunkom panującym w więzieniu, a zwłaszcza brutalnemu traktowaniu i naruszaniu praw człowieka przez strażników.
Według organizacji pozarządowej Wenezuelskiego Obserwatorium Więzień, zbuntowani więźniowie wdarli się do więziennego szpitala, gdzie 145 osadzonych zażyło duże ilości leków przeciwko epilepsji i nadciśnieniu, popijając je alkoholem.
W opublikowanym w sierpniu raporcie wspomnianej organizacji, więzienia w Wenezueli są katastrofalnie przeludnione. Przebywa w nich obecnie ponad 55 tys. osadzonych, a jest w nich miejsce dla mniej niż 20 tys. Prawie 2/3 osadzonych oczekuje na proces, czasami całymi latami. W więzieniach panują bardzo złe warunki sanitarne i szerzy się przemoc. Tylko w pierwszym kwartale br. ponad 150 więźniów straciło życie.