31‑latek z Braniewa zabił swoją matkę
Tragedia w Braniewie w warmińsko-mazurskiem. 31-letni mężczyzna ugodził matkę nożem. Mimo reanimacji kobiety nie udało się uratować - poinformowała braniewska policja.
Wezwanie dotyczące awantury domowej wpłynęło do policji w poniedziałek ok. godz. 18:00. Po pomoc zadzwonili sąsiedzi, których zaniepokoiło wołanie o pomoc.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali zamknięte drzwi wejściowe do mieszkania, postanowili więc je wyważyć. Wewnątrz zobaczyli mężczyznę i zakrwawioną kobietę.
Policjanci obezwładnili podejrzanego, a następnie przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanej. Reanimacja trwała blisko 30 minut. Przybyły na miejsce zespół pogotowia stwierdził jednak zgon 57-latki.
Funkcjonariusze zabezpieczyli narzędzia, które mogły posłużyć sprawcy do popełnienia zbrodni. Nieznane są motywy jego działania. Wiadomo, że był trzeźwy - mógł jednak znajdować się pod wpływem narkotyków.
31-latek spędził noc w areszcie. Dziś ma zostać przesłuchany. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.