3000 ofiar zderzenia pociągów w Korei Północnej
Do trzech tysięcy ludzi mogło zginąć lub zostać rannych w wyniku zderzenia się i wybuchu dwóch pociągów wiozących ropę i skroplony gaz ziemny na stacji w mieście Ryongchon w Korei Północnej przy granicy z
Chinami - podała południowokoreańska telewizja YTN.
22.04.2004 | aktual.: 22.04.2004 17:14
Dziewięć godzin wcześniej tą samą trasą przejechał pociąg z powracającym do kraju z Chin północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Ilem.
Południowokoreańska agencja prasowa Yonhap podała, powołując się na źródła w chińskim mieście Dandong na granicy z Koreą Północną, że do eksplozji doszło ok. godz. 13.00 (godz. 6.00 czasu polskiego) na stacji w Ryongchon, oddalonym o 20 km od granicy z Chinami.
"Teren wokół stacji Ryongchon jest całkowicie zniszczony i wygląda jak po bombardowaniu" - podała telewizja Yonhap, powołując się na niewymienione źródła.
Telewizja poinformowała też, że władze Korei Północnej wprowadziły w rejonie katastrofy stan wyjątkowy i prawdopodobnie odcięły z nim międzynarodową łączność telefoniczną, aby uniemożliwić przedostanie się w świat informacji o eksplozji.
Północnokoreańskie media złamały w czwartek ciszę na temat trzydniowej wizyty Kim Dzong Ila w Pekinie i z naciskiem powtarzały, że wrócił bezpiecznie do Phenianu. W informacjach nie było jednak słowa o wybuchu na granicy z Chinami.