300 ofiar kleszczy
Blisko 300 pacjentów z kleszczami zgłosiło
się w ostatnich dniach do ambulatorium chirurgicznego pogotowia
ratunkowego w Łodzi - informuje "Express Ilustrowany".
Najwięcej ofiar tych zdradliwych pasożytów trafia do lekarzy po weekendzie i wypadach na działkę. Niektórzy przychodzą po pomoc dopiero po kilku dniach, kiedy zauważą na swoim ciele zaczerwienienie lub obrzęk.
Po każdym pobycie w lesie lub na działce trzeba dokładnie obejrzeć całe ciało - radzi dr Antoni Rapiejko, chirurg z ambulatorium Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Jeżeli zauważymy kleszcza, należy go jak najszybciej usunąć w całości, umiejętnie wykręcając zdezynfekowaną pincetą. Miejsce wkłucia kleszcza trzeba dokładnie odkazić jodyną, spirytusem, rivanolem. Należy zgłosić się do lekarza.
Ukąszenie kleszcza może spowodować zapalenie mózgu lub boreliozę. Przed pierwszą chorobą można się uchronić, przyjmując szczepionkę - trzy razy w ciągu trzech miesięcy. Każda dawka leku kosztuje 60 zł. Taka kuracja uodparnia na trzy lata.
Aby uchronić się przed kleszczami trzeba, idąc na spacer do lasu lub na łąkę, zakładać długie spodnie, bluzki zakrywające ciało, czapki na głowę i zakryte buty.(PAP)