300 ciał znaleziono na plaży po tsunami
200-300 ciał zostało znalezionych na plaży w pobliżu miejscowości Sendai – podała agencja informacyjna Press Jiji. Także agencja Kyodo wymienia tą samą liczbę ofiar. Póki co informacja nie jest potwierdzona. Według japońskiego rządu, oficjalna liczba ofiar to 90.
Według policji, zginęło 88 osób, a 349 jest zaginionych. Jak podkreśla agencja Reutera, rozmiary zniszczeń i prognozy związane z tsunami sugerują, że liczba ofiar będzie znacznie wyższa.
Fale tsunami porwały także statek, na którego pokładzie znajdowało się sto osób. Fala prawdopodobnie porwała także jeden pociąg. Pojawiają się także doniesienia, że ok. 100 osób zostało uwięzionych w tunelu kolejowym w Tokio.
Potrzebna międzynarodowa pomoc
Wspólnota międzynarodowa oraz organizacje humanitarne deklarują pomoc zniszczonym regionom. - Myślimy o cierpieniach wielu ludzi w Japonii; nawet w tak bardzo dobrze zorganizowanym kraju potrzebna jest międzynarodowa pomoc i trzeba ją zapewnić - powiedział tuż przed piątkowym szczytem UE w Brukseli przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Swą pomoc zadeklarowała także Unia Europejska.
Wstrząsy, najsilniejsze od blisko 140 lat, wywołały ponad 10-metrową falę tsunami, która - znacznie osłabiona - dotarła do wybrzeży Filipin i Indonezji.
Do oceanicznego trzęsienia ziemi oszacowanego na 8,9 w skali Richtera doszło na północy Japonii. Wstrząsy spowodowały falę tsunami, która może sięgnąć nawet 10 metrów. Podmywa ona budynki i unosi ze sobą samochody, zalewa pola uprawne i drogi. Liczba ofiar wciąż rośnie.