300 agentów kontra gang. Policjanci chronili przestępców, którzy skrzywdzili ponad 250 kobiet
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Biura Spraw Wewnętrznych KGP w Rzeszowie chronili członków gangu, którego ofiarami padło ponad 250 kobiet. Śledztwo ws. handlu ludźmi prowadzi wydział Prokuratury Krajowej w Krakowie, który w ostatnich dniach wysłał 300 agentów w celu zatrzymania przestępców.
02.02.2017 | aktual.: 02.02.2017 16:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informuje na swojej stronie internetowej Prokuratura Krajowa, pod koniec stycznia prokuratorzy ścigający przestępczość zorganizowaną wysłali przeciwko gangsterom 300 funkcjonariuszy ABW i Straży Granicznej. 29 stycznia w 18 miejscach w południowej Polsce dokonali oni przeszukań i zatrzymali siedmiu przestępców wchodzących w skład grupy, która czerpała korzyści z nierządu i handlu ludźmi. W na przejściu granicznym z Ukrainą zatrzymano ósmego członka gangu.
Grupa działał od 2004 r. na terenie głównie południowej Polski i Ukrainy. Dotychczasowe ustalenia śledczych wskazują, że pokrzywdzonych przez przestępców było co najmniej 250 kobiet - przede wszystkim Ukrainek, ale także Białorusinek i Polek.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także stręczycielstwa, sutenerstwa i kuplerstwa. W sumie w tej sprawie zarzuty postawiono już 14 osobom, z których 12 przebywa w areszcie, dodatkowo jedna osoba poszukiwana jest listem gończym. Według tvn24.pl, osoba ta ukrywa się prawdopodobnie na Ukrainie.
Wśród osób, którym postawiono zarzuty są także policjanci z Rzeszowa, którzy poprzez chronienie przestępców, brali istotny udział w procederze. Wiadomo, że kilku z nich jest wśród osób, które usłyszały zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Czterech z nich zostało aresztowanych, w tym były szef Biura Spraw Wewnętrznych w Rzeszowie.
PK podaje, że sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania, jednak z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie udziela szczegółowych informacji.