Polska3-latek uratował życie mamy, dzwoniąc na nr 112

3‑latek uratował życie mamy, dzwoniąc na nr 112

Bohaterstwo 3-letniego Krystianka z Łodzi oraz dobra pamięć i szybkie kojarzenie operatorki policyjnego telefonu alarmowego uratowały życie 22-letniej kobiecie.

3-latek uratował życie mamy, dzwoniąc na nr 112
Źródło zdjęć: © PAP

23.10.2007 | aktual.: 23.10.2007 16:27

W niedzielę po godzinie 23.00 na telefon alarmowy nr 112 zadzwoniło małe dziecko informując, że jego mama źle się czuje. Maluch nie potrafił podać dokładnego adresu zamieszkania ani jak się nazywa. Gdy połączenie zostało przerwane operatorka przypomniała sobie, że około miesiąca temu miało miejsce podobne zgłoszenie od małego dziecka. Nie pamiętała daty, pamiętała jednak, w jakim składzie pełniła dyżur. Po przeanalizowaniu grafiku służby ustaliła, że był to dzień 16 września. Pamiętała również, że zgłoszenie dotyczyło ul. Kaliskiej.

Aby nie tracić czasu policjanci powiadomili pogotowie ratunkowe, aby karetka już wyjechała i oczekiwała na ul. Kaliskiej na ustalenie dokładnego adresu. Jednocześnie skierowany został tam policyjny patrol, aby podjąć próbę ustalenia adresu na miejscu. W tym czasie analizowano interwencję z 16 września.

Dzięki policyjnemu systemowi wspomagania dowodzenia udało się szybko odnaleźć interwencję z ul. Kaliskiej i ustalić dokładny adres. Chwilę po tym zespół medyczny i policjanci byli już w mieszkaniu nieprzytomnej 22-letniej kobiety.

Okazało się, że pomoc do chorej matki wezwał jej 3-letni synek Krystian. Dziecko też wpuściło do mieszkania lekarza i policjantów. U kobiety stwierdzono hipoglikemię, udzielono jej niezbędnej pomocy medycznej.

Z uwagi na opiekę nad 3-letnim synkiem, kiedy po podaniu leków kobieta lepiej się poczuła, odmówiła zgody na hospitalizację. Policjanci nie stwierdzili zaniedbań wychowawczych ani żadnych oznak patologii. Kobieta zamieszkuje wraz z ojcem dziecka, który w tym czasie był w pracy.

Matka chłopczyka podkreśla, że jest dumna ze swojego dziecka. Kobieta nie pamięta co się stało, bo obudziło ją pogotowie. On jest bardzo mądrym dzieckiem. Ja mu kiedyś powiedziałam, że w razie czego, jak coś się stanie, to wie gdzie ma zadzwonić, no a oni już przyjadą - powiedziała dziennikarzom matka chłopca.

Policja apeluje do rodziców i opiekunów o edukowanie swoich pociech, jak należy korzystać z numerów alarmowych policji, pogotowia i straży pożarnej.

Ponieważ był to drugi taki przypadek zagrożenia życia kobiety, rodziną zaopiekował się dzielnicowy. Powiadomił on m.in. opiekę społeczną i inne instytucje, które mogłyby zaopiekować się tą rodziną, aby podobne sytuacje już się nie powtarzały - powiedział rzecznik policji w Łodzi podinsp. Mirosław Micor

Podkreślił, że na tym przykładzie widać, jak ważna jest, już od najmłodszych lat, edukacja dzieci dotycząca zachowania się w sytuacjach zagrożeniach zdrowia lub życia. Przypomniał historię tragicznie zmarłego 7-letniego Brajana Chlebowskiego, który w lutym 2005 roku zadzwonił w czasie pożaru do straży pożarnej, ratując w ten sposób życie swojego ojca i mieszkańców kamienicy. Sam zmarł po kilku dniach w szpitalu.

W Łodzi od ponad roku realizowany jest projekt edukacyjny dla najmłodszych "112 TELE - Twoim Przyjacielem", który ma nauczyć przedszkolaków, jak reagować w sytuacjach zagrożenia, posługiwania się telefonami alarmowymi i przekazywania najważniejszych wiadomości dyżurnemu policji czy straży pożarnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)