3‑latek spędził w aucie dobę - ojciec zapomniał, gdzie stanął
Trzyletni chłopiec został pozostawiony w zamkniętymi samochodzie na 25 godzin, ponieważ pijany ojciec, który się nim opiekował, nie mógł przypomnieć sobie, gdzie zaparkował - pisze "Daily Mail".
19.10.2010 | aktual.: 03.11.2010 14:37
Historia rozegrała się w ostatni weekend w Pasadenie w Kalifornii. Ostatni raz przed zaginięciem chłopiec widziany był z 23-letnim ojcem, jak opuszczali wesele w sobotę późnym wieczorem.
Godzinę później mężczyzna, z powodu nadmiernego upojenia alkoholowego, został zatrzymany przez policję. Był bez auta, a funkcjonariusze nie byli świadomi, że powinien w tym czasie opiekować się dzieckiem swojej partnerki.
Zniknięcie trzylatka zgłosiła policji jego matka, która w niedzielę rano zorientowała się, że jej partner i syn nie dotarli do domu. Przesłuchany 23-latek stwierdził, że nie może powiedzieć, gdzie jest dziecko, ponieważ... nie pamięta, co zrobił z autem.
Natychmiast wszczęto poszukiwania. Chłopca, późnym niedzielnym wieczorem, odnalazł jeden z ochotników, który powiedział, że chciał pomóc, bo też ma trzyletniego syna. Samochód z zamkniętym w środku malcem znalazł na jednym z miejskich parkingów wielokondygnacyjnych. W sumie dziecko spędziło w aucie niemal 25 godzin.
Trzylatek był lekko odwodniony, ale w ogólnie dobrym stanie. Mimo to zostało przewiezione do szpitala na rutynowe badania. Ojciec trafił do aresztu; postawiono mu zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia swojego dziecka - pisze "Daily Mail".
NaSygnale.pl: Co zrobić, gdy dostaniemy wezwanie na policję?