29 tysięcy zł - czyli ile zarabiają lekarze
29 tysięcy zł - to miesięczna pensja najlepiej zarabiającego w województwie śląskim ordynatora. W skali kraju rekordzista na tym stanowisku zarabia jednak ponad 40 tysięcy złotych. Średnio lekarz bez specjalizacji zarabia 5 - 6 tys. złotych, czyli ponad połowę więcej niż jeszcze dwa lata temu. Są jednak lekarze, którzy mają niecałe 2 tys. złotych pensji!
Chociaż w porównaniu z 2006 rokiem płace lekarzy wzrosły od 50 do nawet 120 proc. (w zależności od stopnia specjalizacji i zajmowanego stanowiska) to medycy wciąż są niezadowoleni. Ich zdaniem zarobki są rzeczywiście lepsze, ale osiągane morderczą pracą na kilku etatach. Poza tym różnice w zarobkach między poszczególnymi oddziałami i szpitalami są wyjątkowo duże i sięgają nawet kilkuset procent.
By wyrównać dysproporcje, lekarskie związki zawodowe chcą wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia dla lekarza specjalisty w wysokości od 2,5 do 3 średnich krajowych.
- Nie zrezygnujemy z działań na rzecz poprawy wynagrodzeń lekarskich za jeden etat, aby uwolnić lekarzy od przymusu dorabiania podczas nadmiernej ilości dyżurów i na dodatkowych etatach - mówią związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i nie są gołosłowni. Chcą negocjacji płacowych z Ministerstwem Zdrowia, które by wybić im broń z ręki, publikuje raporty o stanie płac. Wynika z nich, że pensje medyków są wysokie jak nigdy dotąd.
- Oburzamy się na te dane, bo mijają się z prawdą. Politycy specjalnie manipulują opinią publiczną, żeby do nas zniechęcić społeczeństwo - ocenia dr Tomasz Underman, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Koniec z hipokryzją. Lekarz to zawód, który musi być dobrze opłacany, bo jest elitarny.
Zdaniem OZZL lekarze pracują znacznie dłużej niż inni pracownicy, a wynika to zarówno z niedoboru lekarzy w Polsce, jak i z ich stosunkowo niskich wynagrodzeń za pracę w normalnym czasie pracy. Tymczasem początkujący sędzia czy prokurator mają po 6 tys. za etat, a oficer WP - ok. 4 tys. zł.
- Zbytnie przeciążenie pracą lekarzy stanowi zagrożenie również dla pacjentów, dlatego w interesie społecznym jest, aby płace lekarzy za pracę podstawową istotnie wzrosły, a ich praca dodatkowa została znacznie ograniczona - twierdzi Krzysztof Bukiel, przewodniczący związku i dodaje: - Względnie wysoki odsetek wzrostu wynagrodzeń lekarzy (w publicznej służbie zdrowia) w ostatnich trzech latach wynika przede wszystkim ze skrajnie niskich płac wyjściowych w roku 2006, kiedy to pensja za jeden etat większości lekarzy specjalistów w Polsce była zdecydowanie niższa niż przeciętna płaca w kraju.
Za skandaliczny uznają związki fakt, że wskutek decyzji Ministerstwa Zdrowia, lekarze, którzy są w trakcie specjalizacji (tzw. rezydenci) zarabiają więcej od tych, od których mają się uczyć zawodu.
Obecnie rezydent, będący na progu swojej zawodowej drogi, dostaje od 3,4 tys. do 3,9 tys. zł. wynagrodzenia, a medycy z 20-letnim stażem, specjalizacją i podspecjalizacją mają po 2,5 tys. pensji zasadniczej.
Prezydium Śląskiej Izby Lekarskiej zdecydowało nawet o wydzieleniu stosownej kwoty pieniężnej na obsługę prawną dla pierwszych dziesięciu lekarzy specjalistów, którzy zdecydują się na podjęcie walki o podwyżki przed sądem pracy.
Obecnie wynagrodzenia w niektórych szpitalach pochłaniają nawet 90 proc. ich budżetu. Średnio jednak na płace idzie 60 proc.
Zdanie minister zdrowia Ewy Kopacz na temat podwyżek płac jest jednoznaczne. W wywiadzie dla programu I Polskiego Radia stwierdziła bez ogródek: - Wielu lekarzy nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Pracując w więcej niż jednym zakładzie opieki zdrowotnej, nie są w stanie poświęcić swoim pacjentom należytej uwagi. Nie ma gwarancji, że otrzymując wyższe pensje lekarze ograniczą swoją działalność tylko do jednego zakładu opieki zdrowotnej.
Posłowie też są sceptyczni w tej sprawie. - Jest on kompletnie zdezintegrowany. Dysproporcje między poszczególnymi medykami są horrendalne, a wysokość wynagrodzenia często nie zależy od umiejętności i poświęcenia - twierdzi poseł Bolesław Piecha z PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. Piecha uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie płac minimalnych, ale przy dzisiejszym chaosie i wysyłaniu sprzecznych sygnałów przez środowisko lekarskie to postulat nie do zrealizowania.
Ile zarabiają lekarze
Ministerstwo Zdrowia przygotowało raport na temat zarobków polskich lekarzy. Przeanalizowano dane, jakie przesłali do resortu dyrektorzy 600 szpitali z całej Polski, w tym niemal wszystkich z województwa śląskiego.
Wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę:
Aktualne średnie wynagrodzenia łączne brutto (wynagrodzenie zasadnicze + dodatki + wynagrodzenie za dyżury) lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy o pracę - dane za maj 2009 r.
- ordynatorów - 10 tys. 282 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 40 tys. 672 zł)
- lekarzy specjalistów (dawni lekarze z II stopniem specjalizacji) - 7 tys. 203 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 37 tys. 402 zł)
- lekarzy z I stopniem specjalizacji - 6 tys. 442 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 19 tys. 633 zł)
- lekarzy bez specjalizacji - 5 tys. 301 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 23 tys. 202 zł).
Wzrost średnich wynagrodzeń rocznych lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy o pracę w okresie od września 2006 r. do maja 2009 r.:
- ordynatorów - o 107 proc. ( z 4 tys. 974 do 10 tys. 282 zł)
- lekarzy specjalistów (dawni lekarze z II stopniem specjalizacji) - o 104 proc. (z 3 tys. 530 do 7 tys. 203 zł)
- lekarzy z I stopniem specjalizacji - o 120 proc. (z 2 tys. 931 do 6 tys. 442 zł.)
- lekarzy bez specjalizacji - o 111 proc. (z 2 tys. 508 do 5 tys. 301 zł).
**Wynagrodzenia z tytułu kontraktów:
Aktualne średnie wynagrodzenia łączne lekarzy zatrudnionych na podstawie kontraktów i pracujących w pełnym wymiarze czasu (w tym obsługujących dyżury medyczne) - dane za maj 2009 r.
- ordynatorów - 13 tys. 224 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 32 tys. 940 zł)
- lekarzy specjalistów (dawni lekarze z II stopniem specjalizacji) - 9 tys. 537 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 34 tys. 440 zł)
-lekarzy z I stopniem specjalizacji - 8 tys. 844 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 27 tys. 996 zł)
- lekarzy bez specjalizacji - 7 tys. 449 zł (przy maksymalnym wynagrodzeniu wysokości 24 tys. 560 zł).
Wzrost średnich wynagrodzeń rocznych lekarzy zatrudnionych na podstawie kontraktów i pracujących w pełnym wymiarze czasu (w tym obsługujących dyżury medyczne) w okresie od listopada 2007 r. do maja 2009 r.:
- ordynatorów - o 52 proc. (z 8 tys. 695 do 13 tys. 224 zł)
- lekarzy specjalistów (dawni lekarze z II stopniem specjalizacji) - o 51 proc. (z 6 tys. 303 do 9 tys. 537 zł)
- lekarzy z I stopniem specjalizacji - o 60 proc. (z 5 tys. 544 do 8 tys. 844 zł )
- lekarzy bez specjalizacji - o 58 proc. (z 4 tys. 700 do 7 tys. 449 zł).
Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes/Katowice: Lekarze chcą mieć więcej na etacie