29-latek: zabiłem polskich turystów, bo byli źli
Indiańskie oddziały samoobrony ujęły głównego podejrzanego o zabójstwo pary polskich kajakarzy - poinformował koordynator poszukiwań Tomasz Surdel. Policja oficjalnie nie podaje jego danych. To 29-letni Fidel Garcia Campos, który przyznał się do zbrodni - informują peruwiańskie media. Mężczyzna ukrywał się w dżungli od kilku dni. Zatrzymano jeszcze dwóch Indian, kuzynów głównego podejrzanego.
Jak poinformował Surdel, indiańska "milicja" ze wspólnoty Tahuarapa wytropiła i ujęła głównego podejrzanego w sprawie śmierci Polaków. Pochodzi on z miejscowości Atalaya, zamieszkanej przez Indian Aszaninka. Atalaya znajduje się po przeciwnej stronie rzeki Urubamba niż ta, gdzie zamordowano podróżników.
Portal peru.com i "El Comercio" poinformowały, że podejrzani o makabryczną zbrodnię to Peruwiańczycy: Freddy Ruiz Garcia (29 lat) i jego kuzyni: Roger Ruiz Rios (27 lat) i 29-letni Fidel García Campos, który miał przyznać się do zbrodni. Campos miał zastrzelić Polaków, a potem mężczyźni pokroili zwłoki na części, obciążyli je kamieniami i wrzucili do rzeki.
Polska para podróżników została zamordowana 26 lub 27 maja podczas spływu rzeką Urubamba. Po ponad 40 dniach poszukiwań policja znalazła niektóre zrabowane rzeczy Polaków w miejscowości Aririca w rejonie Villa Atalaya. W domu głównego podejrzanego Fidela Garcii Camposa znaleziono buty polskich turystów i ich przewodnik po Peru i Boliwii. Mężczyzna powiedział, że w dniu zbrodni pił z dwoma mężczyznami alkohol, a Polaków zabił, bo - jego zdaniem - byli "złymi ludźmi".
Poszukiwania ciał Jarosława Frąckiewicza i Celiny Mróz mają zostać wznowione.
Małżeństwo swoją wyprawę do Peru opisywało na blogu zatytułowanym "Składakiem przez świat". Ostatnie wpisy datowane są na 26 maja, kiedy podróżnicy zaginęli.
NaSygnale.pl: Tir zmiótł z drogi citroena - zobacz zdjęcia
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski