27 zabitych wskutek użycia bomb beczkowych w Syrii
Co najmniej 27 osób zginęło w Aleppo na północnym zachodzie Syrii wskutek zrzucenia przez siły syryjskie ze śmigłowców bomb beczkowych na dwie dzielnice kontrolowane przez rebeliantów - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
16.06.2014 | aktual.: 16.06.2014 14:54
Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
Według Obserwatorium dwie bomby zrzucono na dzielnicę As-Sukkari na południowym wschodzie miasta, zabijając 21 osób. Ta mająca siedzibę w Londynie organizacja udostępniła wstrząsające zdjęcia z tego ataku - pisze AFP.
W wyniku zrzucenia jednej bomby beczkowej na dzielnicę Aszrafija na północy miasta śmierć poniosło sześć osób.
Według szefa Obserwatorium Ramiego Abdela Rahmana bomby zostały zrzucone w kilkuminutowych odstępach.
Nieprzewidywalne bomby
Z danych Obserwatorium wynika, od początku roku ok. 2 tys. osób zginęło w wyniku używania przez siły reżimowe bomb beczkowych w atakach na rebeliantów w Aleppo. Wśród ofiar są kobiety i dzieci.
Zrzucane zwykle ze śmigłowców bomby, zawierające materiały wybuchowe, paliwo i kawałki metalu, powodują dużo ofiar i szkód. Użycie tych bomb potępiają USA i UE.
Aleppo, największe miasto syryjskie i w przeszłości ważny ośrodek handlowy, od wybuchu rebelii przeciwko reżimowi Baszara al-Asada w 2011 roku jest podzielone na obszary kontrolowane przez rebeliantów i przez siły rządowe.
W ostatnich miesiącach syryjskie lotnictwo regularnie bombarduje części miasta opanowane przez rebeliantów; bojownicy ugrupowań opozycyjnych odpowiadają ogniem z moździerzy w kierunku dzielnic kontrolowanych przez wojsko.