27 milionów złotych od Orlenu dla mafii paliwowej?
Według "Super Expressu", PKN Orlen
"podarował" ponad 27 mln zł jednemu z baronów mafii paliwowej w
Polsce, Arkadiuszowi Grochulskiemu.
16.03.2007 02:20
Przez lata przekręt, mimo wielu kontroli, nie wychodził na światło dzienne. A jedyny pracownik skarbówki, który tym się zainteresował, został zasztyletowany. Pieniądze Orlenu, a więc Skarbu Państwa na koncie barona urosły do ponad 33 mln zł. Zasiliły potem jego firmy, będące jądrem paliwowych machlojek - pisze dziennik.
Prokurator, który odsłonił wreszcie kulisy tej afery znalazł odpowiedź, dlaczego przez kilka lat Orlen nie upominał się o zwrot zagarniętych przez Grochulskiego należności. Z ustaleń śledztwa wynika, że wysoko postawieni pracownicy koncernu naftowego dostawali za to łapówki. Jednorazowo nawet po 100 tys. zł.
Okrzyknięty przez media baronem polskiej mafii paliwowej Arkadiusz Grochulski zainwestował na początku lat 90. w agencję celną Trans Sad. Kontrahentem Trans Sadu była m.in. Petrochemia Płock, należąca do PKN Orlen. Firma ta w kwietniu 1996 roku powierzyła Grochulskiemu kompleksową odprawę celną statków ze sprowadzanym paliwem.
"Super Express" dowiedział się, że na odprawy celne i należności podatkowe za sprowadzane paliwo dwukrotnie - zamiast do stosownych urzędów - wpłynęło na konto agencji celnej Grochulskiego 27 mln zł od PKN Orlen. Na polecenie barona pieniądze przelano na wysoko oprocentowane lokaty terminowe. W ten sposób mafia zyskała dodatkowych 6 mln zł.
Zdaniem dziennika, uzyskane z Orlenu pieniądze pomogły Grochulskiemu w założeniu firmy paliwowej BGM Petrotrade Poland. To właśnie za jej pośrednictwem wprowadzono na rynek miliony litrów fałszywego paliwa. Skarb Państwa stracił co najmniej 290 mln zł. Zastosowany przez inne firmy mechanizm paliwowych oszustw doprowadził ostatecznie Skarb Państwa do wielomiliardowych strat. (PAP)