26 km karetką w korkach, gdy każde hamowanie mogło zabić pacjentkę. Nietypowa eskorta policji
• Pacjentka w stanie zagrażającym życiu została przetransportowana ze szpitala w Zielonej górze do placówki w Nowej Soli
• Kobieta miała poważne problemy z sercem i każde hamowanie mogło doprowadzić do jej śmierci
• W związku z tym do akcji zaangażowano trzy radiowozy, które torowały drogę karetce
Aż trzy radiowozy zaangażowano do eskorty karetki z ciężko chorą pacjentką na pokładzie. Kobieta zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze z poważnymi problemami z sercem, stwierdzono zagrożenie życia i konieczność przetransportowania jej do Nowej Soli, gdzie można było udzielić jej niezbędnej pomocy. Do pokonania było ok. 26 kilometrów.
Stan pacjentki był na tyle poważny, że zwrócono się o pomoc policji. Dyspozytor wysłał do szpitala radiowóz, który już po dwóch minutach był na miejscu. Szybko okazało się, że nie jest to typowy pilotaż: każdy wstrząs i hamowanie mogły się okazać dla kobiety zabójcze. O ile przejazd przez miasto odbył się bez problemów, o tyle na drodze S3 natrafiono na poważną przeszkodę: korki.
Wezwano dwa dodatkowe radiowozy, które torowały drogę karetce. Dzięki temu już po ok. 20 minutach pacjentka była w Nowej Soli, gdzie przeprowadzono ratujący życie zabieg. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie i kobieta przeżyła.