25 tys. odszkodowania za stres po śmierci dziecka w basenie
25 tys. zł odszkodowania przyznał krakowski
Sąd Okręgowy rodzicom, których 9-letni syn utonął podczas zajęć
szkolnych w basenie - poinformował rzecznik
krakowskiego sądu Waldemar Żurek.
29.04.2005 | aktual.: 29.04.2005 15:08
Oboje rodzice domagali się po 500 tys. zł odszkodowania od Gminy Kraków i Towarzystwa Sportowego "Wisła". Sąd stwierdził jednak, że polskie prawo nie przewiduje możliwości wypłacenia odszkodowania za śmierć najbliższych.
Uwzględnił jedynie fakt, że w wyniku stresu po śmierci dziecka rodzice stracili motywację do pracy i zapał życiowy, przez co pogorszyły się warunki ich życia. Na tej podstawie przyznał matce chłopca 20 tys. odszkodowania, ojcu - 5 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.
Tragedia wydarzyła się 28 września 2000 roku w trakcie zajęć uczniów III klasy szkoły podstawowej na basenie Towarzystwa Sportowego "Wisła". Jeden z uczniów zasłabł, zachłysnął się wodą i pozostawał pod nią przez 5 do 8 minut. W zgiełku instruktorka nie usłyszała alarmu jednego z uczniów, że kolega zniknął. Jego ciało zauważono dopiero chwilę później, po wyjściu wszystkich uczniów z wody. Chłopiec przez kilka miesięcy był podtrzymywany przy życiu przy pomocy aparatury. Po jego śmierci biegli jednoznacznie stwierdzili, że w dniu wypadku nastąpiła śmierć pnia mózgu.
Jak ustalono w toku śledztwa, na dwie instruktorki przypadało wtedy 41 dzieci, podczas gdy w myśl przepisów na jednego instruktora powinno przypadać 15 osób. Prawomocnym wyrokiem sąd skazał instruktorki, ratownika i dyrektora ośrodka na kary więzienia od półtora roku do dwóch lat w zawieszeniu na cztery lata. Dodatkowo wszystkich pozbawił prawa do wykonywania zawodu: dyrektora i instruktorki na cztery lata, ratownika na trzy lata.
Pełnomocnik rodziców informował wtedy sąd, że żadne z oskarżonych nie przeprosiło rodziców dziecka ani nie wyraziło ubolewania. Rodzice bardzo przeżyli śmierć syna.