25 lat za zabójstwo w dyskotece
Na karę 25 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Kielcach Michała Jończyka, oskarżonego m.in.
o zabójstwo studenta i usiłowanie zabójstwa dwóch innych mężczyzn
podczas bójki w dyskotece.
16.03.2007 12:45
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2004 roku nocą w kieleckiej dyskotece "Galaktyka". W trakcie zabawy doszło do bójki i trzej młodzi mężczyźni zostali ranieni nożem. Jeden z nich, 23-letni student Akademii Świętokrzyskiej Marcin S., zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Sąd uznał 25-letniego Jończyka za winnego zabójstwa i usiłowania zabójstwa oraz m.in. posiadania broni palnej bez zezwolenia oraz posiadania i sprzedaży narkotyków, a także ranienia nożem mężczyzny w podkieleckiej Woli Kopcowej. Oskarżony był już wcześniej karany za bójkę z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Sąd ustalił, że na dyskotece doszło do bójki dwóch grup; w jednej był oskarżony, w drugiej Marcin S. Dwaj pozostali poszkodowani byli przypadkowymi ofiarami. Według sądu Jończyk nie kwestionował, że w czasie bójki posłużył się nożem, twierdził tylko, że się bronił. Uciekając z dyskoteki, zgubił nóż.
Według przewodniczącego składu orzekającego Marcina Chałońskiego oskarżony zadając na oślep blisko 25 ciosów nożem w ciągu kilkudziesięciu sekund, w gęstym tłumie, godził się na możliwość śmierci jakiejś osoby; świadczy to o tym, że jest niebezpieczny i należy jak najdłużej izolować go od społeczeństwa. Sędzia podkreślił prewencyjny wymiar kary -dyskoteka ma być miejscem zabawy, ludzie nie mogą bać się tam chodzić, czy wysyłać swoje dzieci.
Sąd uniewinnił trzech innych młodych mężczyzn oskarżonych o udział w bójce w dyskotece. Według sędziego Chałońskiego, nie ma dowodów na to, że brali oni czynny udział w bójce, poszlaki zaś nie łączą się w nierozerwalny łańcuch.
Sędzia zwrócił uwagę na problemy z ustaleniem stanu faktycznego wynikające z tego, że na dyskotece było ciemno, było tam bardzo dużo osób, działo się to bardzo szybko. Świadkowie nie byli w stanie, by przyjrzeć się twarzom uczestników bójki.
Sąd zezwolił na podanie danych osobowych oskarżonego. Wyrok jest nieprawomocny.
Po zabójstwie w "Galaktyce" kilka tysięcy studentów przeszło ulicami Kielc w milczącym marszu przeciw przemocy zorganizowanym przez przyjaciół zamordowanego z Akademii Świętokrzyskiej. W rezolucji, którą studenci przekazali prezydentowi Kielc, zażądano "zaostrzenia przepisów zezwalających na organizowanie dyskotek". Według policji, w dyskotece bawiło się około 800 osób, mimo że jej organizator miał pozwolenie na wpuszczenie do lokalu maksimum 500.