Polska25 i 15 lat więzienia dla szefów łódzkiej "ośmiornicy"

25 i 15 lat więzienia dla szefów łódzkiej "ośmiornicy"

Na kary od 10 miesięcy do 25 lat więzienia skazał łódzki sąd okręgowy 13 osób oskarżonych w procesie łódzkiej "ośmiornicy" m.in. o udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, zabójstwo i porwania biznesmenów. Najwyższą karę 25 lat więzienia sąd wymierzył domniemanemu szefowi grupy Tadeuszowi M. pseud. Tato oraz Krzysztofowi J. pseud. Jędrzej. Drugiego z domniemanych szefów łódzkiej mafii Mariusza K. sąd skazał na 15 lat pozbawienia wolności.

25 i 15 lat więzienia dla szefów łódzkiej "ośmiornicy"
Źródło zdjęć: © PAP

07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 17:45

Pozostałych dziesięciu oskarżonych sąd skazał na kary od 10 miesięcy do 11 lat pozbawienia wolności. Większość oskarżonych sąd zobowiązał do zapłacenia kosztów procesu i naprawienie szkody na rzecz porwanych przez nich biznesmenów w wysokości niemal 3 mln złotych. Takim wyrokiem zakończył się trwający niemal trzy lata główny proces w tzw. wątku kryminalnym działalności łódzkiej mafii. Wyrok nie jest prawomocny.

Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. pseud. Nikoś - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego - i porwania trzech biznesmenów, za których wymusili okupy w wysokości ponad 3 mln zł. "Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku.

Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie w 1997 roku znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. "Nikosia" - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego. Grupie zarzucono się również uprowadzenia biznesmenów z Opoczna, Tomaszowa Mazowieckiego i Konstantynowa Łódzkiego. Gangsterzy wymusili za nich okupy w łącznej wysokości ponad 3 mln zł.

"Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za głośną ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku. Dla czterech oskarżonych prokurator chciała kar dożywotniego więzienia.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Anna Wesołowska podkreśliła, że sąd nie ma wątpliwości, że w tej sprawie mamy do czynienia ze związkiem przestępczym, na czele którego stali Tadeusz M. i Mariusz K. Zdaniem sądu, była to jedna z większych zbrojnych grup działających na terenie Polski, powiązana z innym grupami w kraju.

Sędzia przypomniała, że w sprawie zeznawali świadkowie koronni z innych postępowań m.in. Jarosław S. pseud. Masa i kilku świadków incognito. Zdaniem sądu, ta sprawa opierała się jednak przede wszystkim na wyjaśnieniach trzech "małych" świadków koronnych, czyli oskarżonych w tym procesie, którzy współpracowali z prokuraturą, licząc na złagodzenie wyroku.

Sąd nie miał wątpliwości co do winy trzech oskarżonych w sprawie udziału w zabójstwie Ireneusza J. ps. "Gruby Irek", który dążył wtedy do objęcia prymatu w świecie przestępczym w Łodzi. To nie mogło się podobać Tadeuszowi M. W sytuacji kiedy Ireneusz J. zaczął być panem w mieście, zaczął nim rządzić, +góra+ miała prawo czuć się zagrożona - mówiła sędzia. Natomiast sąd uniewinnił od tego zarzutu Mariusza K. ze względu na brak dostatecznych dowodów.

Uzasadniając wymierzenie kar 25 lat więzienia a nie dożywocia - jak chciała prokurator - sąd podkreślił, że należy odróżnić, gdy ginie zupełnie niewinny człowiek, a kiedy dochodzi do porachunków między grupą przestępczą.

Obrońcy większości oskarżonych nie wykluczają apelacji. Prokurator także jej nie wyklucza, ale decyzję podejmie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

Proces "ośmiornicy" toczył się od 2003 roku w największej sali sądu, przy zastosowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa. Wśród oskarżonych sześciu ma kategorię "N", czyli szczególnie niebezpiecznych przestępców. Większość zasiadała w asyście antyterrorystów za kuloodpornymi szybami. Wejść na salę można było tylko po uzyskaniu specjalnych przepustek.

Prawdopodobnie w piątek zapadnie także wyrok w procesie grupy nazywanej ramieniem zbrojnym łódzkiej "ośmiornicy". 15 osób - w tym niektórzy skazani w środę - odpowiada m.in. za trzy zabójstwa, podkładanie ładunków wybuchowych i porwania. W tym procesie prokurator domaga się dla siedmiu oskarżonych kar dożywocia.

Łódzka "ośmiornica" - to związek przestępczy, wykryty przez organa ścigania w czerwcu 1999 roku. Zajmowała się przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na swoim koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu. W sprawach ośmiornicy zapadło ponad 20 wyroków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)