25 i 15 lat więzienia dla szefów łódzkiej "ośmiornicy"
Na kary od 10 miesięcy do 25 lat więzienia skazał łódzki sąd okręgowy 13 osób oskarżonych w procesie łódzkiej "ośmiornicy" m.in. o udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, zabójstwo i porwania biznesmenów. Najwyższą karę 25 lat więzienia sąd wymierzył domniemanemu szefowi grupy Tadeuszowi M. pseud. Tato oraz Krzysztofowi J. pseud. Jędrzej. Drugiego z domniemanych szefów łódzkiej mafii Mariusza K. sąd skazał na 15 lat pozbawienia wolności.
Pozostałych dziesięciu oskarżonych sąd skazał na kary od 10 miesięcy do 11 lat pozbawienia wolności. Większość oskarżonych sąd zobowiązał do zapłacenia kosztów procesu i naprawienie szkody na rzecz porwanych przez nich biznesmenów w wysokości niemal 3 mln złotych. Takim wyrokiem zakończył się trwający niemal trzy lata główny proces w tzw. wątku kryminalnym działalności łódzkiej mafii. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. pseud. Nikoś - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego - i porwania trzech biznesmenów, za których wymusili okupy w wysokości ponad 3 mln zł. "Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku.
Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie w 1997 roku znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. "Nikosia" - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego. Grupie zarzucono się również uprowadzenia biznesmenów z Opoczna, Tomaszowa Mazowieckiego i Konstantynowa Łódzkiego. Gangsterzy wymusili za nich okupy w łącznej wysokości ponad 3 mln zł.
"Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za głośną ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku. Dla czterech oskarżonych prokurator chciała kar dożywotniego więzienia.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Anna Wesołowska podkreśliła, że sąd nie ma wątpliwości, że w tej sprawie mamy do czynienia ze związkiem przestępczym, na czele którego stali Tadeusz M. i Mariusz K. Zdaniem sądu, była to jedna z większych zbrojnych grup działających na terenie Polski, powiązana z innym grupami w kraju.
Sędzia przypomniała, że w sprawie zeznawali świadkowie koronni z innych postępowań m.in. Jarosław S. pseud. Masa i kilku świadków incognito. Zdaniem sądu, ta sprawa opierała się jednak przede wszystkim na wyjaśnieniach trzech "małych" świadków koronnych, czyli oskarżonych w tym procesie, którzy współpracowali z prokuraturą, licząc na złagodzenie wyroku.
Sąd nie miał wątpliwości co do winy trzech oskarżonych w sprawie udziału w zabójstwie Ireneusza J. ps. "Gruby Irek", który dążył wtedy do objęcia prymatu w świecie przestępczym w Łodzi. To nie mogło się podobać Tadeuszowi M. W sytuacji kiedy Ireneusz J. zaczął być panem w mieście, zaczął nim rządzić, +góra+ miała prawo czuć się zagrożona - mówiła sędzia. Natomiast sąd uniewinnił od tego zarzutu Mariusza K. ze względu na brak dostatecznych dowodów.
Uzasadniając wymierzenie kar 25 lat więzienia a nie dożywocia - jak chciała prokurator - sąd podkreślił, że należy odróżnić, gdy ginie zupełnie niewinny człowiek, a kiedy dochodzi do porachunków między grupą przestępczą.
Obrońcy większości oskarżonych nie wykluczają apelacji. Prokurator także jej nie wyklucza, ale decyzję podejmie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Proces "ośmiornicy" toczył się od 2003 roku w największej sali sądu, przy zastosowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa. Wśród oskarżonych sześciu ma kategorię "N", czyli szczególnie niebezpiecznych przestępców. Większość zasiadała w asyście antyterrorystów za kuloodpornymi szybami. Wejść na salę można było tylko po uzyskaniu specjalnych przepustek.
Prawdopodobnie w piątek zapadnie także wyrok w procesie grupy nazywanej ramieniem zbrojnym łódzkiej "ośmiornicy". 15 osób - w tym niektórzy skazani w środę - odpowiada m.in. za trzy zabójstwa, podkładanie ładunków wybuchowych i porwania. W tym procesie prokurator domaga się dla siedmiu oskarżonych kar dożywocia.
Łódzka "ośmiornica" - to związek przestępczy, wykryty przez organa ścigania w czerwcu 1999 roku. Zajmowała się przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale miała też na swoim koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu. W sprawach ośmiornicy zapadło ponad 20 wyroków.