22‑proc. VAT nikt nam nie narzuca
Nawiązując do obiecujących słów premiera
Leszka Millera o 19-proc. podatku dochodowym dla osób prowadzących
działalność gospodarczą, "PB" nieśmiało proponuje rządzącej ekipie
pójście za ciosem i ustalenie takiej właśnie stawki nie tylko dla
CIT (to wydaje się już pewne), PIT (gazeta trwa w nadziei na
podatek liniowy), lecz i... VAT.
Komentator dziennika Jacek Zalewski przypomina, że rządowy projekt nowej ustawy o podatku od towarów i usług podtrzymuje stawkę 22 proc., obowiązującą w Polsce od 10 lat. Ministerstwo Finansów nawet nie spróbowało pomyśleć o zredukowaniu stawki choćby o 3 punkty proc., albowiem w głowie mu tylko bieżące wpływy budżetowe.
I nie chciało mu się przeprowadzić symulacji, o ile nieznaczne zmniejszenie podatku (czyli potanienie towarów i usług) zwiększyłoby popyt wewnętrzny, co z nawiązką zrekompensowałoby obniżkę stawki.
"PB" zamieszcza tabelę, w której zestawiono wysokość stawki podstawowej VAT w krajach dotychczasowej Unii Europejskiej. Stawka minimalna wynosi 15 proc. Oprócz Luksemburga, każdy kraj coś do niej dołożył. Z naszymi 22 proc. od razu wskakujemy na VAT-owskie podium! Przed nami plasują się tylko kraje skandynawskie, których obywatele tradycyjnie płacą najwyższe podatki w Europie - podkreśla Jacek Zalewski.