22. dzień protestu pielęgniarek pod kancelarią premiera
Rozpoczyna się 22. dzień protestu pielęgniarek przed Kancelarią Premiera. Siostry mają nadzieję, że rozmowy z rządem zakończą się pomyślnie, w związku z czym będą mogły zwinąć namiotowe miasteczko.
Minionej nocy w namiotach spało ponad 200 osób. W miasteczku głoduje już tylko jedna pielęgniarka - Agata Kaczmarczyk z Krakowa. Już dwa tygodnie pije tylko wodę z witaminami. Siostra jest już bardzo osłabiona i cały czas pozostaje pod kontrolą lekarzy. Protestujące kobiety mają nadzieję na pozytywny wynik dzisiejszych rozmów. O godz. 13.00 minister zdrowia Zbigniew Religa spotka się z pielęgniarkami, OPZZ i "Solidarnością", a o godz. 15.00 - z lekarzami.
Pielęgniarki zapowiadają, że jeśli jednak nie dostaną 80% ze środków zagwarantowanych na podwyżki w czwartym kwartale tego roku, to "białe miasteczko" pozostanie. Dlatego siostry wystąpiły o kolejną rejestrację pikiety - do końca lipca.
W razie fiaska rozmów jutro Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych na spotkaniu ze wszystkimi związkami zawodowymi zdecyduje o dalszej formie protestu.