21‑latek wypadł z pociągu w drodze na Przystanek Woodstock
Policjanci z Sieradza wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w poniedziałek po północy na trasie pociągu relacji Lublin-Kostrzyn, zmierzającego na Przystanek Woodstock. Z wagonu wypadł 21-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego. Odnaleziony przez policjantów z poważnymi obrażeniami głowy trafił do szpitala.
30.07.2010 | aktual.: 31.07.2010 17:14
30 lipca około godziny 0.40 w nocy dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu odebrał telefoniczną informację od przerażonego pasażera pociągu jadącego na Przystanek Woodstock. Wynikało z niej, że parę chwil wcześniej z wagonu przez otwarte drzwi wypadł jeden z podróżnych.
Na miejsce skierowano natychmiast wszystkie patrole policyjne. Funkcjonariusze przeszukiwali teren wzdłuż torów prowadzących w kierunku Kalisza. Już kilka chwil później policjanci ujawnili leżącego przy trasie kolejowej rannego. 21-latek niezwłocznie został przewieziony karetką pogotowia do szpitala.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pociągiem podróżowały głównie młode osoby jadące na Przystanek Woodstock. Część z nich z powodu braku miejsca stała na korytarzu. W pewnym momencie zauważyli oni idącego w kierunku toalety mężczyznę. Ponieważ była zajęta pasażer otworzył drzwi od wagonu i zaczął załatwiać potrzebę fizjologiczną.
Widząc chwiejącego się młodzieńca jeden z podróżnych usiłował złapać go za rękę. Jednak w tym samym ten wypadł z jadącego pociągu. Natychmiast zaciągnięto hamulec bezpieczeństwa i powiadomiono policję. Aktualnie mężczyzna ten z poważnymi obrażeniami głowy przebywa w sieradzkim szpitalu.
W czwartek do szpitala trafiła 19-letnia mieszkanka Pabianic, która w nocy w okolicy Pleszewa wypadła z pociągu wiozącego do Kostrzyna nad Odrą uczestników Przystanku Woodstock. Dziewczyna także była pijana.
NaSygnale.pl: Ta pani napadła na bank - znasz ją?