200 zł wdzięczności
Małgorzata K. będąc zastępcą ordynatora oddziału wewnętrznego w łódzkim szpitalu im. Sonnenberga za opiekę nad pacjentami przyjmowała od nich... dowody wdzięczności.
12.02.2005 | aktual.: 12.02.2005 11:09
Nie były to jednak ani kwiaty, ani bombonierki tylko gotówka - najczęściej 200 zł. Pani ordynator była bardzo skrupulatna i... to ją zgubiło. Zapisywała w notesie, kto i ile płacił za "opiekę".
- Przesłuchana w charakterze podejrzanej przyznała się do przyjęcia korzyści majątkowych. Oświadczyła, że pieniądze wręczano jej w ramach wdzięczności bez jakichkolwiek sugestii i żądań z jej strony - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Na kolejnym przesłuchaniu Małgorzata K. całkowicie zmieniła pierwotne zeznania: - Nie przyznaję się do brania pieniędzy i odmawiam wyjaśnień - powiedziała prokuratorowi.
Sprawa lekarki znajdzie swój finał w sądzie. Prokuratura Rejonowa Łódź Widzew skierowała do sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko Małgorzacie K.
(tj)