Polska200 km/h w biały dzień przez Warszawę

200 km/h w biały dzień przez Warszawę

Policja zatrzymała 41-letniego kierowcę, który po spowodowaniu wypadku uciekał skradzionym autem z szybkością prawie 200 km/godz. Pędząc w środku dnia przez Warszawę, spowodował następny wypadek i dwie kolizje. Dwie osoby odniosły rany, uszkodzonych zostało pięć pojazdów.

Policja zatrzymała mężczyznę po tym, gdy zostawił nie nadające się do jazdy auto i zaczął uciekać pieszo.

Około godz. 11. w pobliżu Hali Marymonckiej w Warszawie kierowca granatowego forda focusa spowodował wypadek i uciekł z jego miejsca. Za piratem drogowym ruszył świadek zdarzenia, który zawiadomił też policję.

Gdy sprawca uciekał Trasą Toruńską, pościg za nim przejął nieoznakowany radiowóz policji, który akurat był w okolicy. W pewnym momencie auto pirata wpadło w poślizg, niszcząc na krawężniku koła. Mężczyzna wyskoczył z samochodu i uciekał dalej na piechotę. Policjanci dogonili go kilkaset metrów dalej.

W trakcie całej ucieczki 41-latek spowodował jeszcze jeden wypadek i dwie kolizje. Po sprawdzeniu okazało się, że sprawca był wcześniej notowany za podobne przestępstwa.

Policja podziękowała kierowcy, który pojechał za sprawcą wypadku. "Ten człowiek nie odpuścił sobie, podjął nie tyle pościg, co obserwację i szybko powiadomił policję, która już przejęła dalej pościg" - powiedział komisarz Piotr Olek ze stołecznej policji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)