20 tys. sztuk ptactwa domowego pod nóż
W związku z dwoma ogniskami ptasiej
grypy w delcie Dunaju, w Rumunii wybito 20 tysięcy
sztuk ptactwa domowego - poinformował minister
rolnictwa Gheorghe Flutur.
17.10.2005 13:35
W objętym kwarantanną rejonie wsi Ceamurlia de Jos, gdzie pojawił się groźny dla człowieka szczep wirusa ptasiej grypy H5N1, wybijanie drobiu zakończono już w sobotę. Trwa dezynfekcja domów, dróg, studni i zabudowań gospodarskich. Za tydzień planuje się tam kontrolowane wypuszczenie kurczaków, żeby sprawdzić, czy wirusa udało się zlikwidować.
W drugim ognisku ptasiej grypy w delcie Dunaju, w rejonie Maliuc, kontynuowano w poniedziałek wybijanie ptactwa domowego. W tej rybackiej wiosce wirusa H5 stwierdzono u kury domowej i łabędzia; po południu oczekiwane są wyniki badań, mających ustalić, czy chodzi o groźny dla ludzi szczep H5N1. Badania prowadzi laboratorium w brytyjskim Weybridge.
Od tygodnia w delcie Dunaju obowiązuje całkowity zakaz polowań. W całej Rumunii wprowadzono zakaz polowań na dzikie ptactwo. W różnych regionach chwyta się żywe dzikie ptaki, żeby sprawdzić, czy nie przenoszą wirusa grypy.