20‑latek wyłudził w Niemczech miliony na fikcyjne testy na COVID-19
Niemiecki sąd skazał 20-letniego oszusta za wyłudzenie 5,7 mln euro (ok. 26 mln zł) na nieistniejące centrum testów na koronawirusa.
Oferowane w Niemczech darmowe szybkie testy na koronawirusa pomagają w walce z pandemią, ale i są też wielką pokusą dla oszustów – takich jak 20-latek z Fryburga, który skasował od państwa ok. 5,7 mln euro na centrum przeprowadzające testy na COVID-19. Problem w tym, że centrum nigdy nie istniało.
Mężczyzna został skazany przez sąd za oszustwo – informuje we wtorek (31.05.2022) portal stacji n-tv. Z racji młodego wieku wymierzono mu karę dla nieletnich w zawieszeniu; dopiero po upływie roku sąd zdecyduje, czy 20-latek trafi do więzienia. Musi on także wpłacić 1500 euro na cele społeczne oraz ponieść koszty procesu sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.
Podejrzenie prania pieniędzy
Według prokuratury do oszustwa doszło w zeszłym roku. Niemieckie Zrzeszenie Lekarzy Kas Chorych (KV) uwierzyło w dane, które przedstawił 20-latek i wypłaciło mu prawie 6 mln euro w ramach rozliczenia za rzekome darmowe testy na koronawirusa, przeprowadzone od marca do czerwca 2021 roku.
Według rzecznika KV była to bardzo wysoka kwota rozliczeń związanych z testami. Wątpliwości zgłosił później dopiero bank, wskazując na możliwość prania brudnych pieniędzy. Dzięki temu przelew został wycofany.
Podczas procesu prokuratura żądała dla oszusta kary dwóch tygodni aresztu dla młodocianych przestępców oraz grzywny na cele społeczne w wysokości 800 euro. Obrona wnosiła jedynie o "stosowną" karę grzywny.
Dziesiątki postępowań w sprawie wyłudzeń
Jak zauważa portal n-tv, nie jest to jedyny przypadek oszustwa dotyczący rozliczeń za finansowane przez niemieckie państwo testy na koronawirusa. Tylko w regionie Badenii-Wirtembergii prowadzonych jest kilkadziesiąt postępowań w związku z podejrzeniem wyłudzenia. W całych Niemczech jest ich znacznie więcej.
Niektórzy domniemani oszuści stanęli już przed sądem. W grudniu ub. roku w Bochum w Nadrenii Północnej-Westfalii rozpoczął się protest przeciwko osobom prowadzącym ponad 70 punktów wymazowych w całych Niemczech. Zarzuca im się, że wyłudzili od państwa 25 mln euro w rozliczeniach za testy na COVID-19, których faktycznie nie przeprowadzono.
Zrzeszenie Lekarzy Kas Chorych w Badenii-Wirtembergii złożyło do prokuratury doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w 14 przypadkach domniemanego oszustwa.
(Deutsche Welle)