20-latek: to ja zgwałciłem i udusiłem 97-latkę
97-letnia mieszkanka Trzcianki na Wielkopolsce została przed śmiercią zgwałcona. Prokuratura postawiła zarzuty dwóm mieszkańcom Trzcianki: 20-letniemu Rafałowi D. i 28-letniemu Krzysztofowi L. W czwartek sąd zdecyduje o ich aresztowaniu.
97-latka mieszkała samotnie. I to właśnie zwabiło do niej morderców. Zwłoki kobiety we wtorek rano odkrył pracownik MOPS. Nie żyła już od kilku godzin. Mordercy przyszli nocą. 20-letni Rafał D. przyznał się do uduszenia i gwałtu. Z kolei 28-letni Krzysztof L. twierdzi, że z zabójstwem nie ma nic wspólnego. Przyznaje się tylko do kradzieży.
Szukali pieniędzy. Te były jednak dobrze ukryte. Zabrali to, co znaleźli: kosę spalinową, kilka drobnych przedmiotów i mięso z zamrażarki - żeberka oraz wątróbkę z dorsza. Kryminalni znaleźli je kilka godzin później podczas przeszukania. Obaj zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia. Z postawieniem im zarzutów prokurator musiał jednak poczekać na wyniki sekcji zwłok. Ta wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie. Morderca najprawdopodobniej użył poduszki.
Rafał D. został doprowadzony do prokuratury w środę wieczorem. W czwartek rano przesłuchiwano Krzysztofa L. Obaj usłyszeli identyczne zarzuty i wobec obu prokurator skierował wnioski o tymczasowy areszt. Grozi im dożywocie. Krzysztof L. był już wcześniej karany za kradzieże i włamania. Kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Z kolei Rafał D. miał kłopoty z prawem jako nieletni.
Polecamy w wydaniu internetowym poznan.naszemiasto.pl: Czy Wielkopolska dzieli się na lepszych i gorszych?