Kampanią zajmie się firma Profile, która wygrała przetarg na obsługę projektu, organizowany przez Bank światowy. Firma m.in. zaprojektuje i wyprodukuje ulotki informacyjne za 700 tys. dolarów, opracuje strategię ich rozprowadzania (za blisko 200 tys. dolarów) oraz zorganizuje szkolenia dla pracowników przychodni (za 400 tys. dolarów).
Projekt kampanii reklamowej zgłosił do Banku światowego jeszcze w 1999 r. wiceminister zdrowia Maciej Piróg.
Przewodniczący Krajowego Zwiazku Kas Chorych i przewodniczacy Mazowieckiej Rady Kasy Chorych Adam Struzik decyzję tę określił jako skandal. Jego zdaniem, te pieniądze, zamiast na kampanię informacyjną, powinny zostać przeznaczone na procedury wysokospecjalistyczne i na pracę nad naprawą systemu Kas Chorych, który jest nieudany, nieudolny i źle prowadzony. Struzik dodał, że reklamowanie nie ma sensu również dlatego, że Kasy Chorych same prowadzą działalność informacyjną w postaci informatorów, anonsów prasowych i wkładek w gazetach codziennych.
W tym samym dniu słupski szpital poinformował, że ze względu na brak pieniędzy brakuje tam surowicy przeciwko wściekliźnie - w zapasie została tylko jedna ampułka. (kor)
