2-godzinny protest pielęgniarek w Instytucie Neurologii
Na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów pielęgniarki z warszawskiego Instytutu Neurologii i Psychiatrii (INiP). Podobny protest szykują pielęgniarki ze szpitala praskiego - powiedziała szefowa mazowieckiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Longina Kaczmarska.
W INiP pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów na dwie godziny, od 10 do 12. Na oddziałach pozostali lekarze i siostry oddziałowe. Protestu nie było tylko na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Kaczmarska powiedziała, że pielęgniarki z Instytutu są w sporze z dyrekcja od wielu miesięcy. Wielokrotnie odbyły się rozmowy na temat płac dyrekcją, ale nigdy nie zakończyły się one porozumieniem.
Według Kaczmarskiej, średnie wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarki w INiP wynosi brutto 2 tys. zł. Pielęgniarki chcą zaś, by pensja siostry wchodzącej do zawodu wynosiła brutto 3 tys. zł i była odpowiednio wyższa w zależności od kwalifikacji i stażu pracy.
Kaczmarska poinformowała też, że w szpitalu praskim, w którym lekarze otrzymali podwyżki, nie ma porozumienia pielęgniarek z dyrekcją. Tamtejszy oddział OZZPiP nie wyklucza czasowego odejścia od łóżek pacjentów. Zła sytuacja jest także w szpitalu na Solcu, gdzie pielęgniarki zarabiają najmniej w stolicy i grożą odejściem z pracy.