2,5‑latek z odmrożeniami stóp trafił do szpitala
2,5-letni chłopczyk z jednej ze wsi pod Wolinem (Zachodniopomorskie) trafił do szpitala z odmrożeniami stóp. Dziecko wyszło w nocy boso z domu. W tym czasie jego matka była pijana - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie.
27.01.2007 17:30
Dziecko zostało znalezione ok. godz. 4 nad ranem w piątek przez mieszkańca wsi, który wracał z pracy do domu. Chłopczyk był tylko w koszulce, miał bose stopy. Mężczyzna natychmiast zabrał dziecko do siebie i powiadomił policję oraz pogotowie. Chłopczyka odwieziono do szpitala dziecięcego w Szczecinie.
Policja ustaliła, że 24-letnia matka dziecka w czasie, gdy wyszło ono z domu i przeszło ponad kilometr boso po śniegu, była pijana - miała ok. 1 promila alkoholu we krwi.
Jak poinformował dr Krzysztof Kowalski ze szpitala, w którym znalazł się chłopczyk, ma on odmrożenia stóp trzeciego stopnia (w czterostopniowej skali). To poważne odmrożenia, na pewno konieczne będą przeszczepy skóry. Istnieje też zagrożenie amputacją - dodał. Stan ogólny chłopca dr Kowalski określił jako "niedramatyczny".
Wobec matki zostało wszczęte śledztwo w sprawie narażenia życia lub zdrowia dziecka. Po uzyskaniu opinii biegłego lekarza prokurator postawi jej odpowiedni zarzut.