19-latek skatował 15-latka. Bo był mu winien pieniądze
Ciężko pobity 15-letni chłopiec walczy o życie w koszalińskim szpitalu. Policjanci zatrzymali już jego oprawcę. Okazuje się, że jest to jego starszy o 4 lata znajomy. Skatował 15-latka, bo ten nie oddał mu pożyczonych pieniędzy.
Do tragicznego zdarzenia doszło niespełna tydzień temu, w Koszalinie. 19-letni chłopak, przy pomocy wspólnych znajomych, wywabił 15-latka z domu. Następnie zaprowadził go w ustronne miejsce i brutalnie pobił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ukradł biżuterię wartą 17 tys. zł. Nastolatka nagrały kamery w lombardzie
- 19-latek zadał pokrzywdzonemu m.in. co najmniej kilkukrotnie uderzenia otwartą ręką w głowę, uderzał go pięściami, przewracał pokrzywdzonego na ziemię, kopał 15-latka w różne części ciała - relacjonuje nadkom. Monika Kosiec, oficer prasowa koszalińskiej komendy policji.
Pobił i zostawił bez pomocy
Po zakończeniu ataku sprawca odszedł z miejsca zdarzenia. Pozostawił skatowaną ofiarę, co - jak twierdzi policja - mogło dodatkowo narazić ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Tego samego dnia wieczorem, pobitego 15-latka odnalazł przypadkowy przechodzień. Natychmiast wezwał karetkę pogotowia, która przetransportowała chłopca do koszalińskiego szpitala.
Lekarze rozpoczęli walkę o życie 15-latka, a policja - poszukiwania sprawcy. Funkcjonariusze szybko ustalili jego tożsamość i miejsce, w którym się ukrywał.
- Mężczyzna został zatrzymany. Na podstawie zebranych materiałów procesowych i dowodowych 19-latkowi został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - przekazała nadkom. Kosiec.
19-letni podejrzany został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące decyzją sądu.
Źródło: PAP, KMP Koszalin