Świat170 ofiar katastrofy samolotu

170 ofiar katastrofy samolotu








Rosyjski Tu-154 ze 160 pasażerami i 10-osobową załogą rozbił się koło Doniecka na wschodzie Ukrainy. Na jego pokładzie było 40 dzieci - poinformowało radio Echo Moskwy, powołując się na linie lotnicze Pułkowo, właściciela maszyny. Dotychczas znaleziono ciała 30 ofiar. Rosyjskie
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podało, że nikt nie przeżył. Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że czwartek będzie w tym
kraju dniem żałoby narodowej.

170 ofiar katastrofy samolotu
Źródło zdjęć: © AFP

22.08.2006 | aktual.: 23.08.2006 10:14

Obraz

Na pokładzie rosyjskiego samolotu Tu-154 według wstępnych ustaleń wybuchł pożar - powiedział rzecznik ukraińskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ihor Krol.

Ogień pojawił się, gdy maszyna znajdowała się na wysokości 10 tys. metrów. Załoga podjęła wówczas decyzję o awaryjnym lądowaniu - dodał. Samolot lądował bez wyciągniętego podwozia.

Inne informacje podaje rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych: przyczyną katastrofy - twierdzi resort - były najprawdopodobniej turbulencje. Rzeczniczka ministerstwa Irina Andrianowa mówiła, że maszyna zapaliła się już na ziemi i nie wyrządziła szkód. Przedstawicielka rosyjskiego ministerstwa wykluczyła, by przyczyną katastrofy mógł być zamach terrorystyczny. Samolot został najprawdopodobniej trafiony przez piorun - powiedziała.

Szef służb federalnych transportu lotniczego Aleksandr Nieradko powiedział: W tych okolicach była silna burza, która nadal trwa. Samolot wymijał chmurę burzową, zwiększając wysokość z 9 tys. metrów.

Znaleziono już wrak samolotu 45 kilometrów na północ od Doniecka - poinformowała rzecznik Ministerstwa do spraw Nadzwyczajnych Irina Andrianowa. Rzecznik dodała, że samolot tuż przed katastrofą wysłał sygnał "SOS". Załoga informowała, że na pokładzie wybuchł pożar. Wkrótce potem samolot zniknął z radarów. Sygnał SOS z samolotu Tu-154 Anapa-Petersburg petersburskich linii Pułkowo odebrano o godz. 15.37 czasu miejscowego (13.37 polskiego). O 15.39 samolot zniknął z ekranów radarów- poinformowała rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa Julia Stadnikowa.

Przedstawiciel linii Pułkowo Anatolij Samonin sprecyzował, że nadano w sumie 4 sygnały SOS: pierwszy na wysokości 11,5 tys. m, ostatni - na wysokości 3 tys. m.

Na miejscu katastrofy, w miejscowości Sucha Bałka przy granicy rosyjskiej, 45 km na północ od Doniecka, z samolotu wydobyto już 30 ciał - poinformowało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Dodało, że w miejscu katastrofy na ziemi nie doszło do żadnych zniszczeń. Agencja Reutera dodaje, że dotychczas nie znaleziono nikogo żywego.

Samolot leciał z Anapy nad Morzem Czarnym (rosyjski Kraj Krasnodarski) do Petersburga. Rozbił się nad obwodem donieckim we wschodniej części Ukrainy, przy granicy z Rosją. Miał na pokładzie - według różnych źródeł - 159-160 pasażerów i 10 lub 11 członków załogi. Wśród pasażerów było około 40 dzieci wracających z wakacji przed początkiem roku szkolnego. Większość pozostałych pasażerów to ich rodziny.

Rosja zaproponowała Ukrainie pomoc w akcji ratunkowej. Ukraina zapewniła jednak, że sobie poradzi. Rosyjski prezydent Władimir Putin zarządził powołanie specjalnej komisji ds. katastrofu samolotu tu-154 na Ukrainie.

Samoloty Tu-154 są największymi pasażerskimi samolotami produkcji rosyjskiej. Eksploatowane są od 1972 roku. W ostatnich latach kilkakrotnie dochodziło do katastrof lotniczych z udziałem maszyn należących do rosyjskich przewoźników. W lipcu podczas nieudanego lądowania w Irkucku zginęło 124 pasażerów Airbusa-310, należącego do linii "Sibir".

Wśród ofiar katastrofy są cudzoziemcy - poinformował przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Petersburgu Leonid Bieljajew.

Cudzoziemcy byli na pewno. Precyzyjniej - z Holandii. Ale dokładnie nie wiadomo - oświadczył Bieljajew.

W Konsulacie Generalnym RP w Petersburgu poinformowano, że nie ma informacji, by na pokładzie tego samolotu byli Polacy. (ap,sm,bart,łc,ak)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)