17‑latek podpalił kolegę w szkole
17-letni uczeń Zasadniczej Szkoły Zawodowej w
Szczebrzeszynie, w woj. lubelskim, oblał swego kolegę
rozpuszczalnikiem i podpalił. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia
wolności. Poparzony chłopiec przebywa w szpitalu, doznane
obrażenia nie zagrażają jego życiu.
Do zdarzenia doszło w czwartek. Wstępne ustalenia wskazują, że to był głupi żart podczas przerwy w zajęciach warsztatowych. "Uczniowie robili sobie żarty. Najpierw wąchali rozpuszczalnik, potem jeden oblał drugiego i straszył, że go podpali. Biegał za nim z zapalniczką i w końcu podpalił, ale natychmiast razem z innymi uczniami gasił płonące ubranie kolegi" - powiedział rzecznik prasowy lubelskiej policji Janusz Wójtowicz.
Podpalony uczeń doznał poparzeń szyi i prawej dłoni. Przebywa w szpitalu. Sprawcę podpalenia zatrzymała policja. W piątek zostanie doprowadzony do prokuratora. Za swój czyn odpowie jak osoba dorosła.
