14 lat więzienia dla zabójcy jezuity
Na 14 lat więzienia skazał rosyjski sąd zabójcę jezuity, zamordowanego w Moskwie w końcu października ub. roku - podają rosyjskie agencje.
36-letni Michaił Oriechow został uznany za winnego i skazany na 14 lat obostrzonego więzienia za zabójstwo pochodzącego z Ekwadoru Victora Betancourta.
Oriechow, w następstwie sprzeczki 26 października 2008 roku w mieszkaniu w centrum Moskwy zadał jezuicie ostrym narzędziem co najmniej sześć ciosów w głowę i pięciokrotnie uderzył go w twarz.
Dochodzenie ustaliło, że Oriechow, w stanie upojenia alkoholowego postanowił zabić Betancourta, który miał wcześniej mu czynić propozycje o charakterze seksualnym.
Razem z ciałem Betancourta w mieszkaniu należącym do Towarzystwa Jezusowego znaleziono ciało drugiego zakonnika, Rosjanina Otto Messmera.
Początkowo Oriechowa oskarżono również i o to morderstwo, ale zarzut oddalono z braku dostatecznych dowodów.
Oskarżenie domagało się 15 lat więzienia dla Oriechowa.
Betancourt kierował nowicjatem w instytucie Św. Tomasza w Moskwie.
Messmer, urodzony w Kazachstanie w rodzinie niemieckiego pochodzenia, był od lat przełożonym rosyjskich jezuitów.
Zatrzymany 6 listopada 2008 roku bezrobotny Oriechow był wcześniej skazany za kradzieże i gwałt.