Polska14. Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi

14. Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi

Spektakl Teatru Narodowego z Warszawy "Miłość na Krymie" Sławomira Mrożka w reż. Jerzego Jarockiego zainauguruje 14. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi.

13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 13:56

Festiwal organizowany jest przez łódzki Teatr Powszechny, ale inauguracja - ze względu na wymogi techniczne i artystyczne spektaklu - nie odbędzie się w Powszechnym, lecz na deskach łódzkiego Teatru Wielkiego. W przedstawieniu Jarockiego, który w tym roku obchodzi 50-lecie pracy artystycznej, grają m.in. Jan Frycz, Małgorzata Kożuchowska, Janusz Gajos i Anna Seniuk.

Festiwal powstał z myślą o zaprezentowaniu łódzkiej publiczności tego, co w polskim teatrze w ostatnim roku było najciekawsze. W tym roku obok polskich przedstawień pokazane zostaną spektakle z Czech i Rosji.

Na naszym festiwalu od lat spotykamy się z tego samego powodu: aby odbyć interesującą rozmowę poprzez teatr. Sama sztuka teatru jest niezwykle czułym narzędziem, najszybciej reagującym na zmiany rzeczywistości. Dotyka rzeczy najistotniejszych - zawsze odsłania prawdę o naturze człowieka - ocenia dyrektor artystyczny festiwalu, Ewa Pilawska.

W ramach Festiwalu warszawski Teatr Dramatyczny pokaże 23 i 24 lutego w hali Toya przedstawienia "Na szczytach panuje cisza" Thomasa Bernharda w reż. Krystiana Lupy. Pod koniec lutego w Łodzi zagoszczą natomiast artyści z najgłośniejszego teatru rosyjskiego ostatnich lat - Teatru doc.

Założony w 2002 przez grono dramaturgów średniego i najmłodszego pokolenia, moskiewski Teatr doc. często posługuje się metodą verbatimu, czyli dosłownego zapisu rzeczywistości (doc w jego nazwie oznacza dokumentalny). Według organizatorów festiwalu, ten moskiewski, niezależny i niepoprawny politycznie teatr, jako jedyny w Rosji, sięga po tematy z punktu widzenia władzy niewygodne: wojnę czeczeńską czy kulisy operacji antyterrorystycznych.

W Łodzi rosyjscy artyści pokażą "Wojnę Mołdawian o tekturowe pudełko" i "Błękitnych ślusarzy" w reż. Michaiła Ugarowa.

Wśród zaproszonych na festiwal spektakli znalazły się m.in. "Wątpliwość" Johna Patricka Shanleya w reż. Piotra Cieplaka (Teatr Polonia w Warszawie) oraz najnowszy autorski spektakl wybitnego czeskiego twórcy teatralnego i filmowego, Petra Zelenki, z Dejvickiego Divadla z Pragi. Sztuka "Teremin" powstała na podstawie biografii Leona Siergiejewicza Teremina - wynalazcy, muzyka i szpiega.

Na festiwalu warszawski Teatr Narodowy pokaże także "Daily Soup" Amanity Muskarii w reż. Małgorzaty Bogajewskiej z udziałem Danuty Szaflarskiej. Aktorka będzie gościem honorowym imprezy; zaplanowano spotkanie z jej udziałem, wystawę i przegląd filmów, w których wystąpiła.

Łódzka publiczność będzie mogła zobaczyć także "Zabijanie Gomułki" Jerzego Pilcha w reż. Jacka Głomba z Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze oraz "Elling" na podstawie Axela Hellsteniusa w reż. Michała Siegoczyńskiego z Fabryki Trzciny w Warszawie. Natomiast gospodarz imprezy - łódzki Teatr Powszechny - pokaże "Imieniny" Marka Modzelewskiego w inscenizacji Marcina Sławińskiego.

Na zakończenie Festiwalu - 17 marca - zaplanowano mistrzowski pokaz Krystyny Jandy w przedstawieniu "Boska!" Petera Quiltera w reż. Andrzeja Domalika. Spektakl ukazuje historię życia Florence Foster Jenkins, słynnej postaci ze świata opery, uważanej za najgorszą śpiewaczkę świata.

W tym roku przedstawienia prezentowane będą nie tylko w weekendy, ale także w ciągu tygodnia. Na łódzkim festiwalu nie ma jury. Jego rolę odgrywa publiczność, która w plebiscycie przyznaje nagrody dla najlepszej aktorki, aktora i dla najlepszego spektaklu. Po każdym przedstawieniu w klubie festiwalowym odbywać się będą spotkania publiczności z twórcami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)