13 czerwca - rocznica zdobycia Smoleńska. Polacy stali u bram Moskwy
Dziś przypada rocznica zdobycia Smoleńska – jednej z najważniejszych twierdz w Europie w XVII wieku. To nie tylko moment chwały dla Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ale też symbol polskiej obecności… w samym sercu Moskwy. Tak, ponad 400 lat temu Polacy zdobyli nie tylko Smoleńsk, ale też stolicę Rosji. Brzmi nieprawdopodobnie? Historia to potwierdza.
13 czerwca to data, o której mało kto dziś pamięta, a przecież zasługuje na miejsce w kalendarzu narodowej dumy. Równo 414 lat temu polskie wojska zdobyły jedną z najpotężniejszych twierdz w Europie – Smoleńsk. To nie była tylko militarnie imponująca operacja – to był krok w kierunku największego sukcesu w historii polskiej ekspansji na Wschód: zdobycia Moskwy.
Polacy zdobywają Smoleńsk – 13 czerwca 1611 r.
Po prawie 20 miesiącach oblężenia, w nocy z 12 na 13 czerwca 1611 roku, wojska Rzeczypospolitej przypuściły ostateczny szturm na Smoleńsk – potężną twierdzę, której mury miały nawet 19 metrów wysokości, a załoga liczyła ok. 20 tysięcy ludzi. Kluczową rolę odegrał Bartłomiej Nowodworski, kawaler maltański, który zdetonował minę pod murami miasta, torując drogę do zwycięstwa.
Miasto ogarnął pożar, część baszt została wysadzona, a ostatnia – Frołowska nad Dnieprem – poddała się wieczorem 13 czerwca. Po niemal stu latach Smoleńsk znów był w granicach Polski i Litwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izrael zaatakował Iran. "Nie możemy jeszcze mówić o wojnie"
Od Smoleńska do Moskwy - Rzeczpospolita w sercu Rosji
Wojna polsko-rosyjska (1609–1618) to dziś mało znany, ale fascynujący rozdział historii. Po zdobyciu Smoleńska hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski odniósł spektakularne zwycięstwo w bitwie pod Kłuszynem (1610). Pokonał wielokrotnie liczniejsze wojska moskiewsko-szwedzkie i… wkroczył do Moskwy.
Co więcej – bojarzy ogłosili królewicza Władysława Wazę carem Rosji. Przez kilkanaście miesięcy Polacy stacjonowali na Kremlu. To jedyny taki przypadek w historii, kiedy obce wojska kontrolowały stolicę Rosji tak długo. Choć ostatecznie nie udało się utrzymać pozycji, to był to historyczny precedens bez precedensu.
Dlaczego o tym nie pamiętamy?
Współczesna narracja często pomija ten epizod, skupiając się głównie na tragedii smoleńskiej z 2010 roku. Tymczasem Smoleńsk to miejsce wielu polskich zwycięstw i dramatów – również tych chwalebnych. Warto przypominać, że historia Polski to także dzieje potęgi militarnej i politycznej, które w XVII wieku sięgały aż po mury Kremla.
Zaskakujące fakty o zdobyciu Smoleńska i Moskwy
- Do wysadzenia murów Smoleńska wykorzystano… kanał ściekowy.
- Smoleńsk posiadał aż 38 baszt, niektóre wysokie na ponad 30 metrów.
- W 1610 r. królewicz Władysław Waza był formalnie carem Rosji – koronacji nigdy jednak nie dokonano.
- Hetman Żółkiewski zginął 10 lat później, pod Cecorą, odmawiając ucieczki i ginąc z honorem.
Dlaczego to ma znaczenie dzisiaj?
W czasach, gdy historia Wschodu znów rozgrywa się na naszych oczach, warto pamiętać, że Polska przez wieki odgrywała kluczową rolę w kształtowaniu tego regionu. W rocznicę zdobycia Smoleńska – warto spojrzeć wstecz nie tylko z nostalgią, ale i dumą.
Źródła: Historykon, Dzieje.pl, Onet