Polska12 lat więzienia dla gangstera z grupy pruszkowskiej

12 lat więzienia dla gangstera z grupy pruszkowskiej

Na karę dwunastu lat więzienia skazał warszawski sąd rejonowy gangstera z grupy pruszkowskiej
Pawła M. "Małolata", oskarżonego m.in. o kierowanie grupą
przestępczą, kradzieże, rozboje, pozbawianie wolności.

Na początku lat 90. Paweł M. był "prawą ręką" zastrzelonego w 1999 r. w Zakopanem szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego "Pershinga". W połowie lat 90. "Małolata" zatrzymano i skazano za nielegalne posiadanie amunicji. W więzieniu M. spędził dwa lata, potem znowu wrócił do gangsterskiego procederu. Założył własną grupę przestępczą.

Akt oskarżenia wobec Pawła M. zawierał m.in. zarzut kierowania zorganizowaną grupą zbrojną, wymuszenia rozbójnicze, nielegalne posiadanie broni (np. wyrzutnię rakiet "Strzała"), kradzieży z włamaniem, kradzieży TIR-a, pozbawianie wolności.

Prokurator żądał dla oskarżonego 15 lat więzienia. Sąd uznał jednak, że zeznania świadków procesu były wystarczające. Nie znaleziono m.in. dowodów na to, że Paweł M. był członkiem grupy przestępczej w okresie od grudnia 1999 r. do sierpnia 2000 r.

Przewodnicząca składu sędziowskiego Agnieszka Wysokińska-Walczak uzasadniając wyrok podkreślała wysoką szkodliwość społeczną zachowania oskarżonego, jego agresję i brutalność.

Oprócz Pawła M. oskarżonych było jeszcze dziesięciu innych członków gangu: Piotr F., Michał D., Marcin F., Krzysztof P., Dariusz K., Mariusz P., Dariusz W., Krzysztof Ż., Marek P. oraz Mariusz W. Na sobotniej rozprawie sąd uniewinnił Marka P. z braku wystarczających dowodów, natomiast pozostałych skazał na kary od roku do ośmiu lat więzienia.

Wielką akcję przeciwko gangowi pruszkowskiemu policja przeprowadziła w drugiej połowie 2000 r. Zatrzymano członków kierownictwa gangu - m.in. Leszka D. ps. Wańka, Janusza P. ps. Parasol oraz Zygmunta R. ps. Bolo.

W maju 2003 Sąd Okręgowy w Warszawie skazał najważniejszych szefów "Pruszkowa": Mirosława D. ps. Malizna na 7 lat i 3 miesiące więzienia; Zygmunta R. ps. Bolo, Ryszarda Sz. ps. Kajtek i Janusza P. ps. Parasol na kary po 7 lat, oraz "Wańkę" na 6,5 roku. Sąd uznał za bezsporne zarówno to, że gang pruszkowski istniał, jak i to, że ta piątka nim kierowała w latach 1990-2000.

Główny ciężar zarzutów we wszystkich procesach "Pruszkowa" prokuratura opiera na zeznaniach "skruszonych" gangsterów, w tym jednego z szefów gangu, Jarosława S. ps. Masa. Zgodził się on na współpracę z organami ścigania jako tzw. świadek koronny, obawiając się o swe życie w związku z walką o władzę w gangu, w której padały trupy.

"Pruszków" zdobywał pieniądze ściągając haracze, przemycając spirytus, papierosy, dozorując szlaki przemytu kokainy i heroiny oraz produkując amfetaminę. Pod koniec lat 90. gang inwestował w zakup gruntów, zakładów produkcyjnych, klubów, restauracji, dyskotek itp. Grupa rozbudowała swoje struktury w całej Polsce. Z informacji policji wynika, że jej najmocniejsze gałęzie istniały na Pomorzu Zachodnim i na Dolnym Śląsku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)