11 tys. funtów dla rodziny Polki zabitej w londyńskim metrze

Mieszkająca w Chorzowie rodzina Karoliny Gluck - 29-letniej Polki, która zginęła 7 lipca w zamachu terrorystycznym w londyńskim metrze - otrzyma od rządu brytyjskiego odszkodowanie w wysokości 11 tys. funtów.

Jest to maksymalna suma, jaką rodzina ofiary mogła otrzymać w świetle obecnych przepisów.

Cytowana przez popołudniową gazetę londyńską "The Evening Standard" bliźniacza siostra Karoliny, Magda, uważa, że odszkodowanie w wysokości 11 tys. funtów (ok. 62 tys. złotych) jest obraźliwe, ponieważ sugeruje, że życie jej siostry nie było więcej warte.

Równocześnie Magda Gluck, która mieszka w Londynie od kilku lat, uważa, że rodziny ofiar zamachu w stolicy Wielkiej Brytanii nie powinny być traktowane lepiej niż ofiary innych zamachów terrorystycznych, które nie mogą liczyć na żadną rekompensatę.

Karolina Gluck była jedną z trzech Polek, które zginęły w lipcowych zamachach na londyńskie metro i autobus (pozostałe to Monika Suchocka i Anna Brandt) i jedną z 52 ofiar śmiertelnych. Zginęła w wyniku wybuchu ładunku wybuchowego w pociągu linii Piccadilly między stacjami King's Cross i Russell Square. Jechała do pracy w Goodenough College w pobliżu Russell Square.

"Dlaczego moja siostra miałaby być traktowana ze szczególnymi względami, gdy tak wiele innych osób zginęło w innych zamachach?" - powiedziała gazecie Magda Gluck.

Jej zdaniem, rząd brytyjski powinien był zmienić przepisy w sprawie odszkodowań dla ofiar zamachów terrorystycznych dawno temu, w okresie, gdy Brytyjczycy byli narażeni na bomby IRA.

Na mocy obowiązujących w Wielkiej Brytanii zasad wypłat odszkodowań dla ofiar zamachów terrorystycznych i ich rodzin, osoby te są traktowane tak samo, jak ofiary pospolitych przestępstw kryminalnych.

Ponadto sąd nie ma możliwości swobodnego ustalenia wysokości odszkodowania, ponieważ wymiar sprawiedliwości obowiązują minimalne i maksymalne progi. Np. odszkodowanie za poważne obrażenia ciała i kalectwo wynosi od 1 tys. funtów do 250 tys. funtów, a w niektórych przypadkach, gdy obrażenia wymagają kosztownego leczenia i powodują utratę zarobków, może sięgnąć 500 tys. funtów.

Obowiązujące przepisy są krytykowane przez ofiary zamachów i ich rodziny, ponieważ odszkodowania dla osób poważnie rannych uważane są za niewystarczające.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
"Bylibyśmy zdolni". Sikorski o przechwytywaniu dronów nad Ukrainą
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Szczyt w Katarze. "Ukarać Izrael za wszystkie zbrodnie"
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję