11‑latek zaskoczył głowy państw. Przesadził?
Książę Sverre Magnus skradł całe "show" podczas uroczystości jubileuszu norweskiej pary królewskiej - króla Haralda V i królowej Sonji. Zachowanie małego arystokraty komentuje pół kraju, ale zakłopotało też koronowane głowy, a przede wszystkim nadwornych nadzorców etykiety i norweskich polityków.
11.05.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:22
Z okazji wspólnych urodzin króla i królowej (oboje kończą w tym roku 80 lat) były życzenia od zagranicznych delegacji, przemówienia i uroczysta kolacja. Był też czas na pozdrowienie zebranych tłumnie poddanych - wprost z balkonu Pałacu Królewskiego. To wtedy 11-latek postanowił zostać bohaterem dnia.
Książę Sverre Magnus robił dziwne miny, pokazał znak zwycięstwa, a także wykonał ruch taneczny wywodzący się z hip-hopu, a znany w mediach społecznościowych jako "dab".
To nie pierwszy raz, kiedy syn następcy tronu księcia Haakona i księżnej Mette-Marit skupia na sobie uwagę, choć pewnie jego rodzice wcale nie są z tego zadowoleni. Niewykluczone, że po ostatnim „występie” 11-latka czekają dodatkowe lekcje z etykiety, bo w norweskich mediach nie brakuje też słów krytyki, a ostatnio podnoszono też sprawę kosztów, które ponoszą podatnicy na utrzymanie króla i jego rodziny.
- Książę zawsze płata figle, ale z drugiej strony łatwo zauważyć, że jest pewny siebie i ma dobre relacje ze wszystkimi bliskimi - mówi dziennikowi "Dagbladet" reporter, który na bieżąco śledzi życie norweskiej rodziny królewskiej.
Warto zaznaczyć, że król i królowa pełnią dla Norwegów rolę przewodników i mentorów. Niewykluczone, że 11-latek odziedziczył skłonność do żartów po dziadku, bo król Harald znany jest ze swojego talentu komicznego - potrafi naśladować np. wiele znanych światowych osobistości.
Król Harald V obchodził urodziny 21 lutego, z kolei królowa Sonja 80 lat skończy dopiero 4 lipca. Para zdecydowała jednak, że w maju zostaną wyprawione wspólne obchody.
Ostatnio głośno jest też o przemowie Haralda V na temat wielokulturowości jego kraju. - Multikulturalizm wzbogaca norweską kulturę, jesteśmy bardziej zróżnicowani. Jednocześnie nie musimy rezygnować z norweskości, nawet jeżeli istnieją naciski z zewnątrz, by tak się stało. Musimy uważać, by nie zatracić norweskiej kultury - stwierdził Harald V, którego słowa cytuje mojanorwegia.pl.