107 pociągów więcej

"Przedłużenie czasu ich kursowania, jak i uruchomienie kolejnych pociągów zależy od zapisów budżetowych na rok 2004" - wyjaśniła rzeczniczka spółki Anna Hyrlik. Dodała, że cały czas trwają rozmowy spółki z urzędami marszałkowskimi w sprawie umów na organizowanie i dofinansowywanie pociągów regionalnych na rok 2004.

Nowo uruchomione pociągi będą oznaczane literą F.

Anna Hyrlik zwróciła także uwagę na to, że zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym, to właśnie urzędy marszałkowskie są organizatorami regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich, ich finansowanie odbywa się ze środków własnych samorządów wojewódzkich.

W ubiegłym tygodniu w kilku miastach Polski rozpoczęli głodówkę kolejarze. W poniedziałek w 18 miejscach w kraju protestowało już w ten sposób 114 pracowników kolei. Domagają się m.in. dofinansowania regionalnych i międzywojewódzkich przewozów pasażerskich, utrzymania infrastruktury kolejowej oraz rezygnacji z likwidacji części przewozów kolejowych w związku z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy.

Wiceminister infrastruktury Maciej Leśny powiedział, że zarzuty stawiane przez kolejarzy nie mają uzasadnienia. "Nie można nam zarzucać, że rząd nie dotrzymuje uzgodnień, bo są one w trakcie realizacji" - powiedział.

Wyjaśnił, że o pieniądzach dla pasażerskich przewozów regionalnych ostatecznie zdecyduje parlament, przyjmując przyszłoroczny budżet. "Dopóki budżet nie zostanie przyjęty, to nie można mówić ile pieniędzy otrzymają przewozy. Nie został też przesądzony sposób regionalizacji kolei, dlatego nie można mówić, iż nie dotrzymano tego punktu" - tłumaczył Leśny.

Dodał, że jest dużo pociągów zawieszonych, których funkcjonowanie może być przywrócone, jeżeli samorządy ocenią, że są one potrzebne i są na nie pieniądze.(iza)