Polska1000 koni na skaryszewskich "Wstępach"

1000 koni na skaryszewskich "Wstępach"

W pierwszy, czyli wstępny poniedziałek Wielkiego Postu rozpoczął się Skaryszewski Jarmark Koński. To największa tego typu impreza w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Na sprzedaż zostanie wystawionych około 1000 koni z całego kraju. Wśród kupujących są również obcokrajowcy - Włosi, Niemcy, Anglicy i Francuzi.

1000 koni na skaryszewskich "Wstępach"
Źródło zdjęć: © PAP

11.02.2008 | aktual.: 11.02.2008 16:11

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/1000-koni-na-wstepach-w-skaryszewie-6038692818715265g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/1000-koni-na-wstepach-w-skaryszewie-6038692818715265g )
1000 koni na skaryszewskich "Wstępach"

Co roku na targi przybywają tłumy handlujących końmi i kupców z całej Polski oraz z Włoch, Niemiec, Anglii i Francji. W tym roku - jak wynika z szacunków organizatorów - do Skaryszewa przyjechało kilka tysięcy gości. Na sprzedaż wystawiono około tysiąca koni.

Kupowane tutaj zwierzęta nabywane są przede wszystkim do dalszej hodowli i jako siła pociągowa. Pojawiają się też konie przeznaczone do rekreacji i hipoterapii. Część klientów, zwłaszcza z zagranicy, przyjeżdża tutaj, żeby kupić zwierzęta na mięso.

Adam Lach z Łodzi przywiózł na jarmark dwa kucyki szetlandzkie, które można wykorzystać np. do powożenia niewielką bryczką czy do ozdoby w gospodarstwie agroturystycznym. Żądał za nie po 2,5 tys. zł.

Wiesław Machnio z woj. małopolskiego chciał sprzedać dziesięcioletnią gorącokrwistą klacz, która może być używana do rekreacji. Hodowca wycenił ją na 3,8 tys. zł.

Z kolei za zimnokrwistego ogiera "pod siodło lub do bryczki" hodowca z Ostrowca Świętokrzyskiego chciał 6 tys. zł. Jest bardzo ładny, ma harmonijne kształty, wygląda jak arab - zachwalał hodowca swojego konia.

Na jarmarku można było nabyć także wszystko, co potrzebne jest do utrzymania konia i jego pracy w gospodarstwie: m.in. uprząż, zaprzęg, a ponadto baty, bryczki, kapelusze, odzież. Na głównym trakcie - nazwanym Aleją Twórców Ludowych - nie brakowało wyrobów z wikliny, garncarstwa, rzeźby ludowej. Głodni mogli skosztować tradycyjnych wiejskich potraw: pieczonych kiełbasek i grochówki. Na scenie odbywały się występy kapel ludowych.

Na targi do Skaryszewa przyjechał także minister rolnictwa Marek Sawicki, który jak powiedział PAP, lubi konie i sam jeszcze niedawno je hodował w swoim gospodarstwie na Podlasiu. Ostatnie konie sprzedałem trzy lata temu zimą. Mam nadzieję, że syn - student weterynarii - wróci na wieś i będzie hodował te zwierzęta - dodał szef resortu rolnictwa.

Sawicki przyznał, że hodowla koni jest kosztowna. Przy liczbie stada poniżej 20 sztuk jest nieopłacalna. Mogą sobie na nią pozwolić prawdziwi bogacze lub hobbyści, kochający te zwierzęta - powiedział minister rolnictwa.

Dla burmistrza Skaryszewa Ireneusza Kumięgi, Skaryszewski Jarmark Koński jest doskonałym znakiem handlowym miasta, rozpoznawalnym nie tylko w całym kraju, ale i w Europie. To także prawdziwe wydarzenie kulturowe, które ma za sobą długoletnią tradycję - podkreślał w rozmowie z PAP Kumięga. Nazwa Wstępy pochodzi od wstępnego poniedziałku - czyli pierwszego poniedziałku Wielkiego Postu, w który od lat odbywają się targi.

Kumięga podkreślił, że przywilej targowy nadany został Skaryszewowi przez króla Władysława IV w 1633 roku. Z początku był to zwykły jarmark płodów rolnych. Koński charakter targów pojawił się około 100 lat później. Rozkwit końskich targów nastąpił w latach 1830-1900 - powiedział burmistrz Skaryszewa.

Dzisiaj "Wstępy" to już nie tylko koński targ. Podczas imprezy wystąpią kapele i zespoły ludowe, śpiewacy i gawędziarze. Zwiedzający będą mogli obejrzeć typowy warsztat kowalski, spróbować tradycyjnych potraw wiejskiej kuchni i kupić wyroby z drewna, wikliny oraz gliny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)