100 lat temu kobiety w Polsce otrzymały prawa wyborcze
Dziś mija 100 lat od uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce! Dekret podpisany przez Naczelnika Państwa, Józefa Piłsudskiego, zapoczątkował zmiany, które wówczas odmieniły całe życie społeczne.
28 listopada 1918 roku kobiety w Polsce uzyskały czynne i bierne prawa wyborcze
28 listopada 1918 roku, Naczelnik Państwa, Józef Piłsudski podpisał dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Tam można było odnaleźć dwa artykuły, które stanowiły o decyzji o uzyskaniu praw wyborczych przez kobiety: "Art. 1. Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa, bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat." oraz "Art. 7. Wybieralni do Sejmu są wszyscy obywatele(lki) państwa, posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od miejsca zamieszkania, jak również wojskowi."
Jak się okazuje, decyzja w kwestii praw wyborczych kobiet w Polsce była na tle pozostałej części Europy bardzo nowatorska. Nie byliśmy pierwszym państwem, które wprowadziło takie zmiany, ale przegoniliśmy sporą część Europy w podejściu do równouprawnienia kobiet.
Oprócz praw wyborczych, 28 listopada 1918 roku kobiety otrzymały pełnię praw, czyli między innymi prawo do edukacji i pracy. Dzięki temu w życiu publicznym Polski międzywojennej pojawiło się wiele pań, które rozwijały karierę akademicką czy dziennikarską.
100 lat temu kobiety w Polsce otrzymały prawa wyborcze i zasiadły w parlamencie
Efektem nowego dekretu w Sejmie Ustawodawczym II RP od razu pojawiło się osiem posłanek. Po wyborach, które odbyły się 26 stycznia 1919 pierwszymi kobietami zasiadającymi w polskim parlamencie zostały: Gabriela Balicka, Jadwiga Dziubińska, Irena Kosmowska, Maria Moczydłowska, Zofia Moraczewska, Anna Piasecka, Zofia Sokolnicka i Franciszka Wilczkowiakowa. Niestety, do wybuchu wojny, o losie polityki II RP decydowali głównie mężczyźni, a żadna kobieta nie doczekała się miejsca w rządzie.
Setna rocznica praw wyborczych kobiet w Polsce: kontrowersyjna decyzja Piłsudskiego rodziła wiele obaw
Nie wszyscy patrzyli przychylnie na decyzję Piłsudskiego w sprawie praw wyborczych kobiet. Wiele środowisk II RP obawiało się, że kobiety okażą się zbyt konserwatywne w swoich wyborach politycznych. Z jednej strony za wzór stawiano Aleksandrę Piłsudską – działaczkę niepodległościową i drugą żonę Józefa Piłsudskiego, a z drugiej strony - nadal dominował stereotyp kobiety jako matki, która żywi, oddaje swoją pracę i nie żąda nic w zamian. Nie dało się ukryć, że w wyniszczonym przez wojnę kraju kobiety zaczęły odgrywać coraz to większą rolę społeczną. Kiedy mężczyźni byli na frontach, to właśnie kobiety jako jedyne przedstawicielki rodzin, zaczęły pojawiać się w urzędach czy szkołach.
Nowy rząd II RP w 1918 roku wprowadził także ogłaszane wcześniej przez rząd Daszyńskiego polityczne i obywatelskie równouprawnienie wszystkich obywateli "bez różnicy pochodzenia, wiary i narodowości". Pojawił się zapis o wolności sumienia, druku, słowa, zgromadzeń, pochodów, zrzeszeń, związków zawodowych i strajków, a także o ośmiogodzinnym dniu pracy w przemyśle, handlu i rzemiośle. Podjęta została również kwestia obowiązkowego i bezpłatnego nauczania dzieci w szkołach.