10 tys. ludzi protestowało przeciw prezydentowi Gruzji
Około 10 tysięcy Gruzinów
protestowało w Tbilisi przeciwko rządom prezydenta
Micheila Saakaszwilego, oskarżając go o autorytaryzm i domagając
się jego ustąpienia.
04.11.2007 19:00
Gdzie jest prezydent? Gdzie on się ukrywa? - pytał uczestniczący w demonstracji lider Partii Republikańskiej Dawid Berdzeniszwili. Nie pokazuje się od kilku dni, ponieważ boi się o swoich ludzi, boi się spojrzeć ludziom w oczy- dodał.
Saakaszwili, który odrzuca oskarżenia o łamanie praw człowieka, ma w niedzielę wieczorem udzielić wywiadu gruzińskiej telewizji państwowej.
Niedziela jest trzecim dniem protestów. Od piątku, kiedy przed gruzińskim parlamentem demonstrowało - jak podaje agencja Reutera - 70 tysięcy ludzi, opozycyjni działacze naciskają na Saakaszwilego, żeby ustąpił.
Manifestanci oskarżają władze o korupcję, nepotyzm, a samego prezydenta o dyktatorskie zapędy.
W opinii gruzińskich władz żądanie opozycji, by rozpisać przedterminowe wybory, jest sprzeczne z konstytucją, a elekcja prezydencka i parlamentarna odbędzie się tak jak planowano - jesienią 2008 roku.
Micheil Saakaszwili doszedł do władzy w roku 2003 w następstwie bezkrwawej rewolucji, zwanej "rewolucją róż".