10 osób zginęło w zamachu w Iraku
Dziesięć osób, w tym trzech
policjantów, zginęło w eksplozji samochodu-pułapki
przed głównym komisariatem w irackim mieście Hadita - podała
agencja AFP, powołując się na źródła w miejscowej policji i
służbie zdrowia.
Według szacunków AFP 27 osób, w tym siedmiu policjantów, zostało rannych.
Hadita leży 200 km na północny zachód od Bagdadu w prowincji Anbar, znanej z wystąpień przeciwko siłom koalicji i współpracujących z nimi irackich sił bezpieczeństwa. Jednak w mieście tym nie dochodziło dotąd do większych tego rodzaju incydentów, które są codziennością w sąsiednich miastach Ramadi i Faludża.
Eksplozja uszkodziła budynek władz miejskich, bank i okoliczne sklepy.
Policja w Karbali w polskiej strefie poinformowała, że około północy także w tym mieście eksplodował samochód wyładowany materiałami wybuchowymi. Doszło do tego pięćset metrów od bazy zajmowanej przez bułgarskich żołnierzy, po pościgu i otoczeniu pojazdu przez policję. Jedyne ofiary eksplozji to dwaj mężczyźni, którzy byli w samochodzie i zginęli.
