10‑latek zabity przez małpę. Straszna śmierć chłopca
10-letni chłopiec został w Indiach zabity przez małpę. W wiosce, w której doszło do tragedii był to trzeci atak w ciągu tygodnia. Zwierzęta notorycznie terroryzują indyjskie wioski.
Dipak Thakor, 10-letni mieszkaniec indyjskiej wioski Salki, został zaatakowany przez stado małp podczas zabawy z innymi dziećmi - podaje "New York Post". Jedno ze zwierząt miało podbiec do Dipaka, wbić pazury w jego brzuch i wyrwać mu wnętrzności. Chłopiec został przewieziony do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować.
- Podczas ataku wyrwano mu jelito. Rannemu chłopcu udało się pobiec do domu. Stamtąd został zabrany do szpitala. Po przybyciu na miejsce lekarze stwierdzili zgon - oświadczył lokalny urzędnik cytowany przez brytyjski dziennik "The Sun". Małpa odpowiedzialna za śmierć dziecka uciekła. Indyjski urzędnik powiedział, że tragedia, która wydarzyła się w wiosce, była trzecim atakiem tych zwierząt w ciągu tygodnia.
Vishal Chaudhary, pracownik leśny wioski Salki, przekazał, że służby próbowały upolować nękające mieszkańców duże stado małp. Do tej pory udało im się schwytać tylko kilka osobników. - W zeszłym tygodniu złapaliśmy dwa langury - stwierdził Chaudhary. - W wiosce przebywa duże stado małp, w tym cztery dorosłe osobniki, które w ciągu ostatniego tygodnia brały udział w atakach. Dwie z małp udało się odłowić. Podejmujemy wysiłki, żeby złapać kolejne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Sun" podaje, że niebezpieczne spotkania z małpami nie są w Indiach rzadkością. Jakiś czas temu udało się tam schwytać małpę, która zaatakowała łącznie 20 osób. Za odłowienie "najniebezpieczniejszej małpy na świecie", bo tak ssaka z rodziny naczelnych ochrzciły media, lokalne władze ustanowiły nawet nagrodę w wysokości prawie tysiąca złotych. Zwierzę udało się złapać i przetransportować w odludne miejsce, w którym nie stanowi zagrożenia.
Źródło: New York Post, The Sun