10‑latek z USA utonął, ratując swoją 5‑letnią siostrę
Do tragedii doszło w sobotę w Południowej Dakocie w Stanach Zjednoczonych. 10-letni Ricky Lee Sneve utonął w rzece Big Sioux. Chłopiec ratował swoją 5-letnią siostrę, która wpadła do wody. Ciało 10-latka wyłowili nurkowie.
Do tragedii doszło, gdy rodzeństwo bawiło się razem nad rzeką w stanie Południowa Dakota - przekazał serwis Daily Mail.
Tragedia w USA. Nie żyje 10-latek
Nicole Eufers, mama chłopca, przekazała, że Ricky bawił się nad wodą razem z młodszym rodzeństwem. Nagle kilkoro dzieci wpadło do rzeki. Ojciec 10-latka rzucił się, aby ratować dwójkę z nich.
Do mężczyzny dołączył syn. Chłopiec popłynął za swoją 5-letnią siostrą. Ricky przyciągnął ją na brzeg i uratował. Po chwili sam się zanurzył w wodzie i z niej nie wypłynął.
Ojciec chłopca przekazał, ze ten zawsze chciał wszystkim pomagać. Dodał, że Ricky był empatyczny, oddany i inteligentny.
W oświadczeniu biuro szeryfa hrabstwa Lincoln przekazało, że akcja ratunkowa była przeprowadzona na ogromną skalę. Niestety, chłopca nie udało się uratować. Władze przekazały, że nurkowie odnaleźli ciało 10-latka.
Przeczytaj także: Tragedia nad Bałtykiem. Mężczyzna utonął w morzu
Zobacz także: Prezydent Duda "potraktowany z buta"? Jaki skomentował atak Gawkowskiego