Polska1,5 mln zł strat w WFOŚ przez zakup akcji stoczni

1,5 mln zł strat w WFOŚ przez zakup akcji stoczni

Były dyrektor i były główny księgowy Funduszu Ochrony Środowiska (WFOŚ) w Białymstoku odpowiedzą przed sądem za spowodowanie 1,5 mln zł strat w funduszu przez zakup obligacji Stoczni Szczecińskiej.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Obu mężczyznom grozi kara do dziesięciu lat więzienia.

WFOŚ w Białymstoku był powołany do zarządzania środkami, które wpływają do funduszu z tytułu opłat od firm i instytucji za korzystanie ze środowiska, np. kar za zanieczyszczanie. Pieniądze z tego tytułu były przeznaczane na inwestycje związane ze środowiskiem, nadwyżki były lokowane na lokatach krótkoterminowych. 37 takich krótkoterminowych inwestycji przyniosło WFOŚ zysk, natomiast inwestycja w obligacje stoczni przyniosła 1,5 mln zł strat.

Sprawę inwestowania w akcje Stoczni Szczecińskiej wykryła kontrola Najwyższej Izby Kontroli, która powiadomiła policję i prokuraturę. Zdaniem NIK i prokuratury, nikt nie sprawdził, w jakiej sytuacji finansowej była stocznia, gdy w połowie lutego 2002 roku kupowano obligacje. Po miesiącu i po dwóch miały być one wykupywane. Zdaniem prokuratury, nikt nie sprawdzał nawet prospektów emisyjnych obligacji. Miało być w nich napisane, że mają "niebezpieczny status", a celem ich wydania była spłata zadłużenia. W lipcu 2002 roku stocznia ogłosiła bankructwo.

Były dyrektor WFOŚ Mieczysław I. i były główny księgowy Romuald S. w dokumentach księgowych WFOŚ mieli sfałszować dokumenty dotyczące tej transakcji. Oprócz spowodowania szkody wielkich rozmiarów w funduszu odpowiedzą więc także za fałszerstwo dokumentów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)