Zmieniło się ścisłe kierownictwo PiS
Rada Polityczna PiS wybrała kilkunastu nowych członków ścisłego kierownictwa partii - Komitetu Politycznego. Wśród nich znalazł się b. szef CBA Mariusz Kamiński. Rada przyjęła też uchwały ws. raportu MAK i sytuacji gospodarczej.
22.01.2011 | aktual.: 22.01.2011 16:58
Rada Polityczna rozszerzyła skład Komitetu o 15 nowych członków. Do tej pory w Komitecie zasiadało 12 osób.
Wśród nowych członków Komitetu - są, oprócz Mariusza Kamińskiego, m.in. posłowie Karol Karski, Beata Kempa, Dawid Jackiewicz, Marek Suski, Ryszard Terlecki, Kazimierz M. Ujazdowski, Krzysztof Tchórzewski, Wojciech Szarama, Arkadiusz Mularczyk, europosłowie Ryszard Czarnecki i Jacek Kurski oraz senator Stanisław Karczewski i Zbigniew Kuźmiuk (zasiada w sejmiku mazowieckim), Krzysztof Michałkiewicz (szef organizacji lubelskiej PiS).
- Są to politycy mający silną pozycję w PiS. Reprezentuję różne środowiska i województwa. Było już w naszej historii, że Komitet liczył ponad 20 osób - powiedział dziennikarzom szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Błaszczak podkreślił, że Mariusz Kamiński będzie pełnił aktywną funkcję w partii. - Poprzez swoją wiedzę i doświadczenie tworzy bardzo ważną wartość w działalności politycznej. To nie jest tylko osoba, która będzie uczestniczyć w pisaniu programu PiS. Będzie pokazywał, co złego dzieje się na styku polityki i biznesu - powiedział.
Zgodnie z uchwałą przyjętą przez Radę Polityczną rząd Donalda Tuska ponosi współodpowiedzialność za raport MAK, który nie wyjaśnia przyczyn katastrofy, ale także obraża pamięć ofiar, plami honor polskiego żołnierza oraz narusza dobra RP.
"Polska poniosła w katastrofie smoleńskiej największą stratę w czasach pokoju. Wyjaśnienie przyczyn tej tragedii powinno stać się najważniejszym zadaniem polskiego państwa, sprawą honoru i bezsprzecznie najwyższym moralnym zobowiązaniem" - napisano w uchwale.
Oceniono też, że nie doszłoby do smoleńskiej tragedii, gdyby "nie prowadzone przez premiera Donalda Tuska i jego środowisko polityczne systematyczne marginalizowanie oraz zniesławianie prezydenta Lecha Kaczyńskiego".
"Nie doszłoby do smoleńskiej tragedii, gdyby premier polskiego rządu nie podjął współpracy z obcym państwem, która w efekcie doprowadziła do rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu. Po katastrofie rząd Donalda Tuska nie tylko nie wykorzystał istniejących regulacji prawnych oraz międzynarodowych zobowiązań, żeby wyjaśnić przyczyny katastrofy, ale także popełnił błędy, które negatywnie wpływają na efekty śledztwa i badania" - czytamy w uchwale.
PiS apeluje w niej o "podjęcie niezbędnych działań w imię pamięci poległych, w imię moralnych zobowiązań wobec nich, poszanowania polskiego honoru, szacunku dla narodowej tradycji, w imię respektowania godności polskiego państwa oraz pozycji Polski na arenie międzynarodowej".
W ocenie PiS, reakcja rządu i jego agend na raport przedstawiony 12 stycznia przez MAK "była zarówno niewłaściwa, jak i spóźniona, co doprowadziło do rozpowszechnienia w świecie kłamliwego wizerunku Polski, kolportowania pomówień wobec ofiar i opinii obrażających bliskich ofiar".
W uchwale napisano, że jedynym wyjściem "z zawinionej przez rząd Donalda Tuska fatalnej sytuacji" jest pilne umiędzynarodowienie śledztwa i badania przyczyn katastrofy.
"Trzeba wykorzystać w tej sprawie potencjał instytucji UE oraz organów NATO i Rady Europy. Pierwszym krokiem powinno być przyjęcie przez Sejm uchwały przygotowanej przez posłów PiS w sprawie tzw. raportu MAK. Sejm powinien też zobowiązać rząd do naprawienia błędów i zrewidowania zasad współpracy z Rosją, która dotychczas polegała niemal wyłącznie na realizowaniu rosyjskich interesów" - napisano w uchwale.
Druga przyjęta przez Radę uchwała dotyczy gospodarki. Trzy lata rządów koalicji PO-PSL to czas stracony dla polskiej gospodarki - oceniają politycy PiS.
Prawo i Sprawiedliwość potępiło w uchwale "brak strategii finansowej i gospodarczej rządu Tuska oraz działania pogłębiające biedę w Polsce".
Wiceszefowa PiS Beata Szydło poinformowała, że 31 stycznia partia zorganizuje konferencję ekonomiczną z udziałem polityków i ekspertów.
Rada Polityczna przyjęła też partyjny kodeks etyczny. Powołała również komisję etyki, na czele której stanęła posłanka Elżbieta Witek.